Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe

« poprzedni post
Data: 2003-05-30 15:58:12
Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "Szymek" <s...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

> Nie mialem zamiaru usprawiedliwiac tej pani staram sie ja zrozumiec.
> Nie mam zamiaru oceniac Ciebie bo rozumiem Twoje rozgoryczenie.
> Po prostu znajdz sobie prywatna praktyke. Moze uda Ci sie spotykac z
> psychologiem czesciej niz raz w tygodniu. Jezeli do tego bedziesz
> musial za to placic to i matywacja dodatkowa Ci sie znajdzie.
>
> Moja znajoma wrocila niedawno z rekrutacji. Tam szef i wynajety
> psycholog zadawali mase ciezkich pytan problemowych. Jedno z nich
> brzmialo: Co Pani robi gdy spoznia sie na wazne spotkanie?
> Cisza.........
> Na wazne spotkanie sie nie spoznia. Dziekujemy nastepna pani.
> Okrutne ale prawdziwe.
>
> Mielismy kiedys z zona korepetytantow i zdazalo sie im nagminnie robic
> tak jak Ty. Z tym ze nawet sie nie tlumaczyli. Spoznili sie
> notorycznie, notorycznie nie przychodzili. No i z nich zrezygnowalismy.
>
>
> Widzisz oczekujesz zrozumienia, wspolczucia, fachowej rady i pomocy.
> Po prostu nie spoznij sie na nastepne spotkanie. Ty bedziesz zadowolony
> twoj psycholog tez.
>
> Mam nadzieje ze nie odebrales tej wypowiedzi jako atak. Chce bys
> zobaczyl sytuacje rowniez z drugiej strony.

Hej!

Dzieki za Twoje zdanie, biore sobie do serca wszystkie opinie. Ta pani byla
psychologiem - ja caly czas mowie, ze dokladnie rozumiem, ze to ja nawalilem
i ze to ja spoznilem (pomimo tego, ze zapisywalem sie 2 miesiace temu i
przez te dwa miesiace moglo sie wiele rzeczy wydarzyc). Rozumiem, ze ta pani
mogla byc bardzo zmeczona po cieplym i owocnym dniu pracy - caly czas chodzi
mi o to, ze ta pani powinna miec swiadomosc, ze zajmuje sie bardzo trudna
sfera ludzkiego bytu. Ze moze trafic na kogos, kto nie wytrzyma kolejnego
odbicia sie od muru niezrozumienia.
Jestem czlowiekiem, ktory stara sie wykonywac powierzone przed soba
obowiazki, ale caly czas powtarzam, ze kazdemu moze sie cos wydarzyc -
moglem jechac samochodem i zlapac gume, moglo sie cokolwiek wydarzyc, takze
tej pani, bo rozne przypadki chodza po ludziach - ta pani w ogole nie
chciala jednak sluchac (i to mnie najbardziej uderzylo). Mi nie chodzilo o
to, zeby ona stawala na glowie, bo ja czegos zadam, ale ona w ogole nie
chciala posluchac co ja mam do powiedzenia...

Pozdrawiam,
Szymon









 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
30.05 Szymek
30.05 puciek2
30.05 Szymek
30.05 zielsko
30.05 ulast
30.05 ulast
31.05 Pyzol
31.05 Pyzol
31.05 Szymek
31.05 Szymek
31.05 Edward Robak
31.05 zielsko
31.05 zielsko
31.05 zielsko
31.05 EvaTM
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6