Data: 2005-08-24 13:31:53
Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: Marcin Ciesielski <m...@o...ciemnogrod.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tycztom napisał(a):
> Pytanie pomocnicze: jak sprecyzujesz proces 'humanizowania' się umysłu
> ścisłego. Dodam, że umysł ten jako DO_TEJ_PORY ścisły, OD_TERAZ (z
> własnej woli) identyfikuje się z tym, co nienamacalne i niepoliczalne
> (bo to wg tego umysłu najsolidniejszy fundament nauk ścisłych i jedyna
> droga do poznania czegokolwiek)?
Podział na "umysły ścisłe" i "umysły humanistyczne" nie ma sensu. Poza
skrajnymi przypadkami, wszyscy ludzie mają (większe lub mniejsze)
zdolności i do nauk ścisłych, i do humanistyki - inna sprawa, że
zdolności nie rozwijane zanikają, a zaniedbywane od dzieciństwa mogą się
wcale nie ujawnić.
Podział na nauki ścisłe i humanistyczne jest chyba głupi i szkolny. Na
pewno nie istnieje żadna _realna_ granica.
|