Data: 2005-08-24 19:52:25
Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. Przemysław Dębski<- deiesi$ptj$...@i...gazeta.pl naszkrobal(a):
> Użytkownik "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl>
> No dobra - wcale nie mialem ubawu - wkurwiało i wkurwia mnie to
> niemożebnie. Pierdol sie Ciesielski - manipulancie za dwa grosze :)
Pocieszające jest to, że każdy z NAS (PSP, PSF?) na swój sposób dociera
do źródeł. Jakiś TT się oddala, Przemo kontroluje, Amnesiak jeszcze coś
innego, ...GórMenFast czeka, Jet fruwa (nisko, bo deszcz zapowiadają).
Nie marnujemy tu czasu. Krótko mówiąc: zarąbiście dobrzy się robimy...
Jak utrzymać ten kurs? Gdzie będziemy za rok? Czym jest PSP? Co MY tu
jeszcze...?
Ciesielski... powiem ci coś. W główce każdego młokosa pojawia się tzw.
"gryplan" dojścia GDZIEŚ - zazwyczaj na wyższy SZCZEbel. Często tu
pisałem (liśmy), że arcyzabawny (lub jak Przemko dopowiada
'wkurw***cy' - czyli to samo) jest dostrzegalny skok 'oblecha' wprost z
dyndającej opony w ZOO (uSZmarowanej w maUpich ekskrementach) na
najwyższy szczebel ewolucji. Problem w tym (dzięki Bogu - któremukolwiek
:), że ci z najwyższej drabiny nawet przez SEN rozpoznają maUpę
przebraną za człowieka. Of kos, maUpa na wyższym szczebelku może GO
(szprytnie) wykorzystać do 'caldini_kuli_śnieżnej', bo jest WTEDY dobrze
widziana przez inne maUpy, dyndające sporo niżej. Nie przeszkodzi tu
mgła, zapalniczka z pozytywką czy kurza ślepota (rodem z Grudzińskiego).
Takim najwyższym szczebelkiem jest np. "fart medialny" vel ;) buta i
skandal /bo to wiatr w żagle/ szprytnego maUpiszona w pasiastej piżamce.
Dopiero dojrzały maUpiszon dochodzi do wniosku, że 'sukces' (pseudo) na
pstrym bawole jeżdzi... i trwa... do momentu "tern of' TV. W efekcie...
z maUpiszona robi się człek, gdy schodzi z drabiny i z perspektywy
zaczyna obserwować zjawiska tam zachodzące - i wyciągać wnioski. W
apogeum intelektu człek ten (bo to już po po po--- przepoczwarzeniu)
nigdy więcej tam nie wraca, bo zajęty jest PRACĄ - nad sobą i
pojmowaniem zjawisk towarzyszących.
Mieliśmy już tu 'oscarków', lejących z ~premedytacją na druty wysokiego
napięcia. Tak jak przewidywałem, tyle było tam mUndrości, że w końcu
grube KiloVolty oberwały mu fajfusa (a ostrzegałem). Wiesz czemu TU już
nie zagląda...? To proste. Nadal nie dojrzał, a ponieważ jego jedyną
formą ekspresji były skiki... po prostu nie ma czym SZCZAĆ i nie pisze.
Nie życzę CI, żebyś w euforii i erupcji ;) swego wulkanu skończył
podobnie.
Natomiast ja tu widzę inny, ważniejszy problem: jak w procesie
wychowawczym POZWOLIĆ!!! na wykształtowanie się młodego umysłu tak, aby
z paluchem w d*** i przez sen potrafił rozpoznać parszywą wiedźmę, od
przyzwoitego człeka? To jest temat na miarę PSP. Może więc... pogadamy o
tym samym jeszcze ten ostatni 1000ęczny raz :)
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
TT
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
|