Data: 2005-08-26 17:22:37
Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: "Kowdlar" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kowdlar" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:deniq9$h9p$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Marcin Ciesielski" <m...@o...ciemnogrod.pl> napisał w
> wiadomości news:deni6e$fe4$1@news.onet.pl...
> > ksRobak napisał(a):
> >
> > Na "targu PSÓW" stworzono dla potrzeb oceny
> > > sprawności PSÓW klasyfikację zwaną współczynnik inteligencji IQ
> > > który polega na
> > > × pomiarze szybkości reakcji PSA na komendę (limit czasu),
> > > × zgodności reakcji PSA ze słusznym wzorcem (bo tak)
> > > × ilości słów które zapamiętał.
> >
> > W czymś, co ma służyć za test inteligencji, spotyka się pytania typu:
> >
> > Który przedmiot nie pasuje do pozostałych:
> > A. ROWER B. SAMOLOT C. LOKOMOTYWA D. AUTOBUS
> >
> > Wedłu autora testu "poprawna" odpowiedź brzmiała "rower", ponieważ jest
> > jedynym pojazdem niemechanicznym w tej grupie.
> > Równie dobrze poprawną odpowiedzią mogłyby być "samolot" - porusza się w
> > powietrzu, a pozostałe pojazdy na lądzie, "lokomotywa" - jako jedyny
> > pojazd z grupy może się poruszać jedynie po ściśle wyznaczonym szlaku,
> > nie ma opon na kołach etc.
> >
> > Inne zadania polegają np. na kontynuacji ciągu liczb - dla większości
> > przypadków matematyk znalazłby różne poprawne odpowiedzi lub udowodnił,
> > że jest ich nieskończenie wiele.
> >
> > W taki sposób test "inteligencji" jest w rzeczywistości testem
> > schematycznego myślenia.
> >
> > Łatwo zauważyć, co się dzieje, kiedy odpowiadający będzie
> > inteligentniejszy od autora testu (inna sprawa, że jeśli jest
> > inteligentny, to zwykle się domyśli, która odpowiedź jest _oczekiwana
> > społecznie_).
>
> Faktycznie,ja bym postawił na samolot. Tak mi się skojarzyło w jednej
> sekundzie, a wiadomo na testach nie rozmyśla się zbytnio nad pojedynczymi
> zadaniami. Jeśli zaś chodzi o kwestię humaniści- ściśłości, to po studiach
> byłem typowym ścisłowcem, taka mała dygresja szaraczka, nie uznawałem
takich
> nauk jak psychologia, socjologia, a nawet filozofia. Jednak z wiekiem coś
> się zbaczam i zboczam, bo zaczynam znajdować w tych sztukach, dalej tak
będę
> uważał, że to nie nauka, jakieś wartości. Bardzo wielkie , aż do tego
> stopnia, że faktycznie teraz już by mi było trudno powiedzieć, że jestem
> typowym dzieckiem matematyki.
> Pozdrowienia
> Kowdlar
>
>
>
|