Data: 2005-08-26 17:16:41
Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: "Kowdlar" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin Ciesielski" <m...@o...ciemnogrod.pl> napisał w
wiadomości news:deni6e$fe4$1@news.onet.pl...
> ksRobak napisał(a):
>
> Na "targu PSÓW" stworzono dla potrzeb oceny
> > sprawności PSÓW klasyfikację zwaną współczynnik inteligencji IQ
> > który polega na
> > × pomiarze szybkości reakcji PSA na komendę (limit czasu),
> > × zgodności reakcji PSA ze słusznym wzorcem (bo tak)
> > × ilości słów które zapamiętał.
>
> W czymś, co ma służyć za test inteligencji, spotyka się pytania typu:
>
> Który przedmiot nie pasuje do pozostałych:
> A. ROWER B. SAMOLOT C. LOKOMOTYWA D. AUTOBUS
>
> Wedłu autora testu "poprawna" odpowiedź brzmiała "rower", ponieważ jest
> jedynym pojazdem niemechanicznym w tej grupie.
> Równie dobrze poprawną odpowiedzią mogłyby być "samolot" - porusza się w
> powietrzu, a pozostałe pojazdy na lądzie, "lokomotywa" - jako jedyny
> pojazd z grupy może się poruszać jedynie po ściśle wyznaczonym szlaku,
> nie ma opon na kołach etc.
>
> Inne zadania polegają np. na kontynuacji ciągu liczb - dla większości
> przypadków matematyk znalazłby różne poprawne odpowiedzi lub udowodnił,
> że jest ich nieskończenie wiele.
>
> W taki sposób test "inteligencji" jest w rzeczywistości testem
> schematycznego myślenia.
>
> Łatwo zauważyć, co się dzieje, kiedy odpowiadający będzie
> inteligentniejszy od autora testu (inna sprawa, że jeśli jest
> inteligentny, to zwykle się domyśli, która odpowiedź jest _oczekiwana
> społecznie_).
Faktycznie,ja bym postawił na samolot. Tak mi się skojarzyło w jednej
sekundzie, a wiadomo na testach nie rozmyśla się zbytnio nad pojedynczymi
zadaniami. Jeśli zaś chodzi o kwestię humaniści- ściśłości, to po studiach
byłem typowym ścisłowcem, taka mała dygresja szaraczka, nie uznawałem takich
nauk jak psychologia, socjologia, a nawet filozofia. Jednak z wiekiem coś
się zbaczam i zboczam, bo zaczynam znajdować w tych sztukach, dalej tak będę
uważał, że to nie nauka, jakieś wartości. Bardzo wielkie , aż do tego
stopnia, że faktycznie teraz już by mi było trudno powiedzieć, że jestem
typowym dzieckiem matematyki.
Pozdrowienia
Kowdlar
|