Data: 2004-07-28 11:37:19
Temat: Re: Psychologia strachu /.../
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
marsell w news:ce7h0b$epi$1@atlantis.news.tpi.pl...
/.../
> > Chcesz pogadać?
> > Jeśli tak, to jest okazja - psychologia strachu to dość szeroki temat.
> No to wpadlem.. ;)
Cieszę się. Będziesz mógł zapewne organoleptycznie sprawdzić jak
to działa ;)).
> Powiedzmy, ze chcialem Cie zdopingowac do efektywniejszej pracy, /.../
> Bo widzisz, ostanio cos tam pisales, ze dluzyzny -
> wiadomo, ale dosc ciekawie wygladalo (niedoczytalem i zaluje). No i
> teraz jestem cholernie zawiedziony, bo przebrnalem przez calosc...
Nie da rady rozmawiać w ten sposób. Nie wiem o jakich wypracowaniach
mówisz, o jakich dłużyznach, i na czym się zawiodłeś. Z kontekstu wynika
mi tylko, ze zawiodłes się na mnie - stąd chęć dopingu...
(a czy on w ogóle jest dozwolony???)
Ale...
Już z tego wywodu wynika, że masz prawo się bać.
Co więcej, byłoby nierozsądne się nie bać, gdyż nie ma takiej możliwości
aby PO CZASIE, dokonywać "doczytywania" czegokolwiek z nadzieją,
że dotrze się do sedna przekazu.
O ile dobrze pamiętam, temu między innymi zagadnieniu była poświęcona część
mojej fan...tycznej roboty, jaką wykonałem pod koniec zeszłego roku.
Dziś, nie mogę znaleźć nawet wydruków, a przeciez było tam wszystko.
> Nie znam sie na tym, ale wydaje mi sie, ze rzuciles zbyt niedbale
> okragly i obszerny temat, aby ktokolwiek mogl do niego nawiazac
> sensownie.
Pewnie masz rację. Każdy rzuca coś lepiej lub gorzej, uczymy się od siebie
nawzajem, a także krązy między nami widmo strachu, które z jednej strony
można uznać za mobilizujące do większego wysiłku, ale z drugiej - jest
dokładnie tą samą spiralą stresu, z jaką ~wszyscy stykamy się po drugiej
stronie ekranu, tzn w realnym świecie - zmuszeni do jej obłaskawiania.
Co więcej - wielu nie ma już wątpliwości, że prowadzi ona do nieciekawych
skutków zarówno osobistych jak i o większej skali. Mamy więc rozwody,
molestowania, terrory... i z drugiej strony radość błyszczących czaszek,
znikających w tumanach kurzu spod kół bmwicy...
Czy strach jest wynikiem dzielenia świata na lepszy i gorszy?
Czy można żyć bez strachu?
Czy jest on potrzebny w każdym miejscu i czasie?
> Czego sie obawiam? Ze tak sie koncza ciekawie zapowiadajace sie tematy
>
No to nie wiem, co zrobić...
All
|