Data: 2010-01-19 13:34:17
Temat: Re: Psychopatia i polityka
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
A był to 19-styczeń-10, gdy Redart wymamrotał:
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:hj40v0$r8v$1@news.onet.pl...
>> Ja Palikota akurat lubię.
>> Wydaje mi się, że facet dostosował przekaz do poziomu odbiorców, stąd
>> numery godne Big Brothera.
>> Zresztą chyba wolę jego cyrkowe numery, niż napuszone tokowania innych
>> parlamentarzystów - tym chetnie bym trochę powietrza spuściła.
>
> ja go też lubie- jako pajacujacego polityka.
> trochę gorzej, jak próbuje pajacowanie łaczyć z odpowiedzialnymi funkcjami
> w państwie, w których decyzje zawsze mają konkretne skutki niekorzystne
> (lub czasami bardzo niekorzystne) dla części społeczeństwa.
> Trudno np. połączyć pajacowanie o 'alkoholowym' wymiarze z jednoczesnym
> cięciem wydatków na ośrodki pomocy społecznej. Póki co - palikot
> jest powiedzmy daleko od socjalu, wiec dużo spraw 'przechodzi'.
a co takiego odpowiedzialnego zdziałał imć palikot do tej pory?
--
kiedyś to były sygnaturki!
|