Data: 2010-01-19 13:41:22
Temat: Re: Psychopatia i polityka
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
> A był to 19-styczeń-10, gdy Redart wymamrotał:
>
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:hj40v0$r8v$1@news.onet.pl...
>>> Ja Palikota akurat lubię.
>>> Wydaje mi się, że facet dostosował przekaz do poziomu odbiorców, stąd
>>> numery godne Big Brothera.
>>> Zresztą chyba wolę jego cyrkowe numery, niż napuszone tokowania innych
>>> parlamentarzystów - tym chetnie bym trochę powietrza spuściła.
>>
>> ja go też lubie- jako pajacujacego polityka.
>> trochę gorzej, jak próbuje pajacowanie łaczyć z odpowiedzialnymi
>> funkcjami w państwie, w których decyzje zawsze mają konkretne skutki
>> niekorzystne (lub czasami bardzo niekorzystne) dla części społeczeństwa.
>> Trudno np. połączyć pajacowanie o 'alkoholowym' wymiarze z jednoczesnym
>> cięciem wydatków na ośrodki pomocy społecznej. Póki co - palikot
>> jest powiedzmy daleko od socjalu, wiec dużo spraw 'przechodzi'.
>
> a co takiego odpowiedzialnego zdziałał imć palikot do tej pory?
Nie zabił nikogo jeżdżąc po pijaku.
Qra
|