Data: 2010-01-20 22:03:22
Temat: Re: Psychopatia i polityka
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moja niechęć do tych języków nie wiąże się z niechęcią do tych,
którzy się nimi posługują.
Wręcz przeciwnie.
Bardzo, bardzo lubię Rosjan.
Uważam że są niezwykle gościnni, serdeczni oraz bardzo chętnie
okazują niewymuszoną pomoc jeśli tylko mają okazję komuś pomóc.
Dość dobrze rozumiem rosyjski (lata nauki), pomimo że mówienie
w tym języku to dla mnie zbyt wiele (po prostu tego nie potrafię).
Za to zawsze kiedy miałem kontakt z Rosjanami okazywało się,
że dość dobrze rozumieli polski i zachęcali mnie abym śmiało
mówił (lub pisał) do nich po polsku.
Nie miałem żadnych większych problemów z porozumieniem się
w taki sposób.
W pewnym okresie przyjaźniłem się także z Rosjanką mieszkającą
w Polsce [która perfekcyjnie mówiła po polsku].
Polecam także rosyjskie pieśni wojenne w wykonaniu Chworostowskiego.
Potrafię słuchać tego przez np tydzień prawie non stop jak w hipnozie
[po czym muszę odpocząć od rosyjskiego przez min. kilka miesięcy].
Z Niemcami miałem mniej kontaktów i bardziej sporadyczne.
Dość wielu z nich ma pewien dystans do Polaków.
Są bardziej nieufni wobec Polaków w porównaniu z Rosjanami.
Wydają się także ogólnie bardziej spięci.
Zwykle mówią po angielsku z doskonałym akcentem.
W kontaktach bezpośrednich zyskują przy lepszym poznaniu.
Miałem kiedyś fajną, nietuzinkową nauczycielkę od niemieckiego,
zakochaną w kulturze niemieckiej.
Lubiłem ją bardzo, chyba z wzajemnością. ;)
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hj6oaj$e0s$1@inews.gazeta.pl...
> Mnie rosyjski kojarzy się z prymitywizmem.
> A niemiecki - zbyt twardy, aż chwilami rwie "wnętrzności".
>
> Pierwszego nie potrafię strawić, drugiego nie lubię.
|