Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: LeoTar <L...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Psychopatyczne zarazki
Date: Sat, 04 Apr 2015 08:36:41 +0200
Organization: Sunrise Services
Lines: 162
Message-ID: <mfo0po$5g3$1@node1.news.atman.pl>
References: <mf6cbc$mt7$1@node2.news.atman.pl> <mf6fqt$lco$1@dont-email.me>
<mf6mh8$1e3$1@node1.news.atman.pl>
<1...@4...net> <mf6r7s$6ji$1@dont-email.me>
<mf8hvv$tgm$2@node2.news.atman.pl> <mf9l55$11b$1@dont-email.me>
<mfb0qu$iav$1@node1.news.atman.pl> <mfb965$g6r$1@dont-email.me>
<mfcf5s$ucf$1@node2.news.atman.pl> <mfch2j$8bj$1@dont-email.me>
<mfd2l5$pkh$1@node1.news.atman.pl> <mfdstt$1rt$1@dont-email.me>
<mfduf7$732$1@dont-email.me> <mfh3sm$i04$1@node2.news.atman.pl>
<mfh676$qaj$1@dont-email.me>
<a...@g...com>
<mfhjc6$net$1@dont-email.me> <mfic5t$b4e$1@node1.news.atman.pl>
<mfif3c$r8g$1@node2.news.atman.pl> <mfj9sq$189$1@dont-email.me>
<mfjdnn$pmo$1@node2.news.atman.pl> <mfm2k7$oik$1@dont-email.me>
<mfm9mb$j30$1@node2.news.atman.pl> <mfmali$o5p$1@dont-email.me>
<mfmcvq$gb1$1@node1.news.atman.pl> <mfmf18$9fv$1@dont-email.me>
<mfmlvo$q0l$1@node1.news.atman.pl> <mfn25n$j40$1@dont-email.me>
NNTP-Posting-Host: ip-91.197.88.21.edial.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1428129400 5635 91.197.88.21 (4 Apr 2015 06:36:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 4 Apr 2015 06:36:40 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:36.0) Gecko/20100101 Firefox/36.0
SeaMonkey/2.33
In-Reply-To: <mfn25n$j40$1@dont-email.me>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:695147
Ukryj nagłówki
Pszemol pisze:
> "LeoTar" <L...@w...pl> wrote in message
> news:mfmlvo$q0l$1@node1.news.atman.pl...
>> To wszystko już opisałem więc nie będę się powtarzał tylko dlatego że
>> Tobie szkoda czasu na czytanie tego. A wystarczy byś przeczytał te
>> moje 'wyciągi' z grupy zamieszczone na moich stronach.
> Nie chciałbym Cię urazić, ale jak Ty nie rozumiesz że określenie
> "wystarczy abyś przeczytał moje wyciągi" jest po prostu śmieszne
> w obliczu setek jeśli nie tysięcy porozrzucanych na przestrzeni
> kilku lat luźnych wyrywków z Twoich dyskusji na grupach
> to coś musi być jednak nie tak z Twoją głową... Przecież to zajmie
> komuś parę tygodni aby się przedrzeć przez te setki wypowiedzi!
A jednak są tacy, którzy przebrnęli przez to jeszcze zanim dokonałem
zgromadzenia tego materiału na moich stronach. Bo to samo wszystko można
znaleźć samodzielnie jeżeli tylko nie jest się leniwcem i używa się
google'a w określonym celu.
> Albo Cię interesuje rozmowa na ten temat, i gotowy jesteś
> rozmawiać tu i teraz bez odsyłania mnie do bliżej nieokreślonego
> archiwum pełnego bałaganu albo kończymy to bez kontynuacji.
Rozmowa mnie interesuje ale rozmowa partnerska: ja daję coś a Ty
zwracasz mi coś innego.Ja też muszę mieć korzyść jakowąś korzyść z
wymiany myśli. A Ty chcesz bym Ci opowiedział wszystko o sobie i
rodzinie jeszcze raz przy czym sam nie chcesz podzielić się publicznie
żadnymi informacjami na swój temat. To jest nie fair.
>>> ??? Ja? No popatrz... ciekawe jest to, że to nie ja piszę o tym że mnie
>>> córka podnieca seksualnie tylko Ty.
>> Może nie słuchasz zbyt uważnie tego co dzieci maja Ci do powiedzenia.
> Twoja córka co Ci mówiła na ten temat, kiedy Ty uważnie słuchałeś?
Wspominałeś coś o języku ciała, prawda? Jak sądzisz, w jaki sposób córka
mogła mi zakomunikować coś z czego świadomie nie zdawała sobie sprawy i
co jest w naszej kulturze zakazane? Chyba nie słowami lecz właśnie
językiem ciała.
>>> To duży błąd. Postaraj się poprawić go w przyszłości...
>> Myślenie o tym co ktoś sobie pomyślał...? Strata czasu. Chyba kpisz...
> Sens języka mówionego czy pisanego polega na przekazu informacji,
> myśli, emocji, intencji... Widząc słowa jakie ktoś napisał postaraj się
> dotrzeć do tego co ten człowiek próbował Ci przekazać - nie jesteś
> chyba jakimś automatem komputerowym który nie rozumie co
> ludzie myślą pisząc to co piszą?
Ponieważ życie w fałszywym świecie jest gr a obliczoną na to, kto kogo
sobie podporządkuje więc i narzędzie komunikacji, którym jest język,
służy do manipulowania innym człowiekiem lub grupa ludzi. Tylko emocje
dostarczają nieskażonego przekazu, a emocje są związane z
doświadczaniem. Dlatego tak ważnym jest doświadczenie, również w
wychowywaniu dzieci.
>>>>> Czy dopuszczasz możliwość, że otaczają Cię ludzie nieszczęśliwi
>>>>> którzy udają szczęśliwych? Że naprawdę szczęśliwych nie spotkałeś
>>>>> albo nie miałeś okazji z nimi szczerze porozmawiać?
>>>> Nie ma naprawdę szczęśliwych. Każdy jest od czegoś w jakiś sposób
>>>> uzależniony.
>>> Odpowiedz mi proszę na moje pytanie...
>> Ślepy jesteś?
> Celowo próbujesz być niegrzeczny czy brak Ci podstaw wychowania?
Zgodnie z tym co sam wcześniej napisałeś: domyśl się.
>>>>>> A może Ty uważasz się za bezproblemowego, co?
>>>>>> To może napiszesz coś o swoich relacjach z kobietami, hm...
>>>>> Nie ufam Ci :-P
>>>> Gdybyś był uczciwy i szczęśliwy to nie bałbyś się opowiadać o swoich
>>>> relacjach z kobietami.
>>> Masz prawo tak sobie myśleć :-))) A mnie to tylko śmieszy...
>> Śmieszy Cię to, że nie umiesz rozmawiać publicznie o swoich
>> sprawach rodzinnych?
> Nie, śmieszy mnie to że robisz bezsensowne założenia
> i wychodzą Ci śmieszne wnioski.
Nie robię ŻADNYCH założeń lecz postąpiłem zgodnie z tym do czego mnie
namawiasz: dowolnie interpretuję to co Ty napisałeś. Jeżeli nie chcesz
być zrozumiany opacznie to pisz jednoznacznie a nie wieloznacznie.
>> Widocznie czujesz, że masz nieczyste sumienie.
> Kolejne śmieszne wnioski z kolejnych błędnych założeń.
Gdybyś się nie bał ujawnienia swoich sposobów które służą Ci do
manipulowania innymi, w tym kobietami, to byś napisał o swoich relacjach
z nimi.
>> Albo boisz się, że zostaniesz wyśmiany tak jak to próbujesz robić ze mną.
> Ile Ty masz lat że przejmujesz się byciem wyśmianym przez obcego człowieka?
A skąd ten wniosek, że ja się tego obawiam. Ja Ci to tylko wytykam.
>>>> Ty nie masz czasu na czytanie moich 'wypocin' a ja nie mam czasu na
>>>> studiowanie wszystkiego co ktoś tam mi próbuje wcisnąć. Wolę medytować
>>>> i rozmyślać gdyż większy z tego dla mnie (i innych) pożytek.
>>> Nie ma potrzeby tak się najeżać... Myślałem że jako fanatyczny zwolennik
>>> Freuda zechcesz przeczytać o alternatywie do Twoich freudowskich
>>> pomysłów.
>>> Ale jak nie, to nie - w końcu o Twoich problemach rodzinnych mówimy,
>>> nie moich... zrobisz jak zechcesz.
>> Nie jestem fanatycznym zwolennikiem Freuda
> Dobre! :-))))))))) A mi wydawało się, że wprost cytujesz jego dzieła...
Jedyne co przeczytałem z Freuda od dechy do dechy to "Człowiek imieniem
Mojżesz a religia monoteistyczna".
>> a moja koncepcja nie wyrosła na bazie jego teorii lecz na bazie moich
>> osobistych, rodzinnych doświadczeń.
> To widzę że ta koncepcja ma bardzo silne fundamenty skoro
> opiera się na jednym epizodzie manipulowania córki pupą
> przy Twoim podbrzuszu...
To jest istotnie epizod z mojego życia rodzinnego. Znacznie więcej
informacji w temacie: PRZEMOC uzyskałem od mojej żony, która w akcie
desperacji po ujawnieniu przeze mnie jej manipulacji wyrzuciła mnie z
domu grożąc nożem kuchennym. Zamiast z nią walczyć zacząłem myśleć nad
odpowiedzią na pytanie DLACZEGO? to zrobiła.
>> Następnie obserwacje przeniosłem na swoje otoczenie.
>> I w otoczeniu znalazłem potwierdzenie słuszności wniosków,
>> które do których doszedłem pracując z rodziną.
> Jak to dobrze że metoda naukowa polega na czymś innym...
Czyż w metodzie naukowej nie dokonuje się obserwacji doświadczenia celem
wyciągnięcia wniosków dla rozwoju (modyfikacji) teorii aż do momentu gdy
eksperyment potwierdzi lub zaprzeczy słuszności teorii?
--
LeoTar
Rozmowy z LeoTar'em @ http://leotar.friko.pl/fall_2014/
|