Chiron wrote:
>>>> Na 100 % walka była autentyczna. Sądzę, że w KSW zasady są żelazne.
>>>> Dopatrujący się ustawek, nie mają czego tutaj szukać.
>>>> Gdyby okazało się, że nie mam racji, byłbym bardzo zawiedziony.
>>>> Piłką nożną nie interesuję się praktycznie od emisji filmu
>>>> "Piłkarski poker". Jak się okazało później - miałem rację.
>>>> Ale tutaj nie mam żadnych podejrzeń. :)
>>> michale- to moim zdniem jesteś baaardzo naiwny. Dla mnie- klasyczna
>>> ustawka.
>> A znasz jakieś ustawki w cywilizowanej historii sztuk walki, które
>> wyszły na jaw? Bo ja nie słyszałem o takich.
>> Poza spektaklami zawodowego wrestlingu (WCW, WWE) oczywiście.
>> Podejrzane oceny sędziów, tendencyjne prowadzenie - tego było
>> mnóstwo, ale przy KO? Nie ma takiej możliwości.
> Wychodziły po latach- ile w tym prawdy? Dotyczyły szczytów
> amerykańskiego boksu. Ot- jacyś czarnoskórzy przyszli do białego
> przed decydującą walką z grzecznym pytaniem, czy jego córka się
> dobrze uczy w tej nowej, prywatnej szkole- czy nikt tam jej nie
> dokucza- bo na zdjęciach, które mają widać, że kręci się koło szkoły
> kilku złych ludzi. A może by facet po ciosie w mordę w 5 rundzie nie
> wstawał? Oczywiście- nie za darmo, ma się rozumieć. Nie pamiętam
> nazwisk bokserów- ale opowieść jest autentyczna (bo pochodzi od
> boksera, białego- którego niby dotyczy). Pytanie: czy tak było?
> Wiesz, na 100% nikt tego nie udowodni- nigdy. W każdym razie daje do
> myślenia...

No tak, ale to są takie historie filmowe. Miałem na myśli jakieś konkretne
afery. :)

--
pozdrawiam
michał