Data: 2006-01-31 20:10:51
Temat: Re: Pusiu, trzymaj się...
Od: "Iwa" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >Witam i popieram Cię Tosiu w całej rosciągłości.Doznałam tu swego czasu
nauk
> jako osoba początkująca i było mi bardzo przykro. Okazuje się,że dalej są
osoby
> równe i równiejsze a tak przy okazji to może odezwą sie Te Panie,od których
cała
> awantura sie zaczęła pozdrawiam maria.
Chciałaś to się odzywam. Nie uważam że ten temat i kolejne posty które w równej
mierze mogą dotyczyć każdego z nas są takie same jak pisanie "ja też poproszę"
albo "mi też". W tym poście roztrzyga się czy jest sens pomagać komuś tu na
grupie, czy za dzień dwa ja niezostane oszkalowana. Po dzisiejszym dniu głeboko
się zastanowię czy komuś pomóc wysyłając jakiś schemat albo wstawiając jakiś
link bo mam wątpliwości czy nie trafię na osobę która za to mi "wbije nóż w
plecy" i czy przez nią nie będę miała kłopotów. Poza tym nie widzę tu żadnej
awantury, bo w takowej bierą udział dwie strony a drugiej strony tu nie ma i
pewnie nie będzie bo się nie odezwie, bo lepiej działać aninimowo. Nic więcej
nie mam do dodania, a jeśli się komuś niepodoba dany temat niech nieczyta.
Zbulwersowana Iwa
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|