Data: 2010-07-15 15:11:02
Temat: Re: Pyszałkowatość, wywyższanie się nad innymi, i podobne...
Od: "c...@a...pl" <c...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Lip, 17:07, "c...@a...pl" <c...@a...pl> wrote:
> On 15 Lip, 16:09, koleszka <k...@o...eu> wrote:
>
>
>
> > Czy jest w naszym życiu coś, cokolwiek, co w jakikolwiek sposób
> > usprawiedliwia tytułową postawę? Czy jakikolwiek nasz sukces życiowy,
> > super wykształcenie, wysoka pozycja społeczna, ekstra kasa, bogactwo
> > itp. upoważnia nas do tego aby obnosić się tymi swoimi sukcesami
> > wytykając jednocześnie innym że oni tacy nie są albo tak nie mają?
>
> > Wiadomo, sukcesy cieszą - zwłaszcza gdy są one ciężko przez nas
> > wypracowane. Czy to jednak daje nam prawo aby będąc bardzo dobrze
> > wykstałconym zwrócić się do osoby mniej wykształconej: "Ty niedouku"?
> > Czy będąc osobą zamożną mamy prawo podejść do żebraka na ulicy
> > zwracając się do niego słowami: "weź się do roboty, śmieciu"?
>
> > Celowo trochę przejaskrawiłem powyższe przykłady, choć w życiu realnym
> > zdarzają się na pewno i takie sytuacje, na tej grupie zresztą też
> > można podobne czasem zaobserwować. ;) Dla lepszego kontrastu, znam
> > przypadek gdy grupa studentów wychodziła po zajęciach z uniwersytetu i
> > pewien gość z tej grupy nonszalancko szedł po stronie korytarza którą
> > właśnie sprzątaczka myła tuż przed nim. Gdy ta grzecznie poprosiła aby
> > przeszedł na drugą stronę dołączając do reszty grupy, ten odpalił:
> > "pani przecież jest od tego żeby sprzątać". Otóż stracił w tamtym
> > momencie kilka koleżanek z grupy za tą odzywkę.
>
> > Ciekaw jestem Waszych opinii, wniosków. :-))
>
> > k.
>
> wpadki tego typu mogą sporadycznie zdarzać sie każdemu
> ponieważ jesteś tylko ludźmi. o ile czymś takim ktoś ''tyknie mnie"
> dwa trzy razy przez wiele lat, jestem w stanie tej osobie z gruntu
> wybaczyć
> ponieważ sama mam cięty jezyk. Natomiast jeśli taki ktoś robi to po to
> by
> we własnych oczach dowartościować siebie(bo jest zerem w szerokim
> pojęciu), to już nawet nie jestem zła a po prostu
> mi delikwenta/tki żal. No oczywiście 180° w moim wykonaniu, raczej
> nieodwracalnie-
> chyba, że pod przyrzeczeniem mocnego postanowienia poprawy. Ponieważ
> przebywanie
> z człowiekiem mającym składność do tego typu porównań,określeń
> impertynencji i poniżającego
> tonu jest krótko mówiąc uciążliwe i wyniszczające.
>
> i. http://ilaria.blogx.pl/
ps. to miało pójść na pl.sci.filozofia - nie wyszło sorry
|