Data: 2010-01-27 22:24:27
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> Wiesz, podchodząc do tego w kwestiach poznawczych do głowy by mi nie
> przyszło, że można do odebrać inaczej niż już opisałem, czyli:
> - jeśli ktoś nazywa kogoś idiotą i to argumentuje rzetelnie - to prosty
> przekaz brzmi, że została przekroczona u kogoś granica absurdu.
> - jeśli natomiast tylko idiotą i smarówa, bez wyjaśnienia - to przekaz
> zawiera raczej informację o negatywnym stosunku emocjonalnym i o
> zakończeniu wszelkich stosunków.
Znasz inne określenia dla swoich dyskutantów, z którymi się nie
zgadzasz? Do szefa tez mówisz Ty idioto, jeśli nie ma wg Ciebie racji?
> Jeśli pomimo tego określenia nadal kontynuowałem dialog, to może tylko
> oznaczać, że zależy mi na rozmówcy, nawet jeśli zajął wrogą postawę.
> Gdyby nie zależało, to dialogu by nie było, no bo po co?
> Aha, no tak, jesteś kobietą, no to mógłbym być jeszcze obrażony, choć u
> mnie to chyba kiepsko działa.
Łaskawco...
--
Paulinka
|