Data: 2010-01-29 12:19:02
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> No to czemu nie wyjaśniłaś o co ci chodzi, na zrozumiałym przykładzie,
> bez zabawy w domysły?
Chodziło mi tylko o podobną sytuację, w której funkcjonują ze sobą
ludzie z różnymi paradygmatami bez konieczności wzajemnego zmieniania
ich (zwłaszcza siłowego). Ale jak nie czytałeś, to nie ma o czym mówić.
> Może nie mam za bardzo podstaw, żeby sądzić, że to ja na to wpłynąłem,
> ale po prostu to zauważyłem.
> I bynajmniej nikim nie gardziłem.
Taki cytacik z ciebie samego:
"Jednak wchodząc do kontenera w którym siedzieli robotnicy
nie czułem do nich szacunku, no bo i za co.
Oni siedzieli, ja siedziałem i to wszystko. Dla mnie to byli debile."
> Przecież to byli jednak ludzie.
A jednak. I o to też chodzi w słowie "szacunek". IMO
> I pewnie mi nie uwierzysz, że w takim samy stopniu decydujesz o tym, jak
> ja? ;-)
Wierzę, ale już mi się nie bardzo chce.
Zresztą może dobrze zrobiłeś, że starego wygę wywaliłeś.
A miałeś wtedy swoje kanapki? ;)
Ewa
|