Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Red art" <f...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Date: Sat, 30 Jan 2010 12:27:43 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 69
Message-ID: <hk153f$tcc$1@news.onet.pl>
References: <4...@3...googlegroups.com>
<hjk20d$eml$1@nemesis.news.neostrada.pl> <hjk29o$ddu$1@news.onet.pl>
<hjk2mk$6pr$1@node2.news.atman.pl> <hjk3es$rc6$1@node1.news.atman.pl>
<hjk3me$hce$1@news.onet.pl> <hjk5nm$nut$1@news.onet.pl>
<hjl2n6$gci$1@news.onet.pl> <1pe6g3b7f2htl$.dlg@trenerowa.karma>
<hjmau8$8vo$1@inews.gazeta.pl> <b...@t...karma>
<hjmcvn$g18$1@inews.gazeta.pl> <1ldaagbzkpsp8$.dlg@trenerowa.karma>
<hjmfie$orf$1@inews.gazeta.pl> <1...@t...karma>
<hjmkrm$qph$1@news.onet.pl> <hjmlbv$s9d$1@news.onet.pl>
<hjmm0a$u6q$1@news.onet.pl> <hjmmnu$mi$1@news.onet.pl>
<e...@m...googlegroups.com>
<hjmpd7$8vo$1@news.onet.pl>
<d...@c...googlegroups.com>
<hk09l0$4bl$1@news.onet.pl> <hk10q3$i7o$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: efp194.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1264850864 30092 83.14.249.194 (30 Jan 2010 11:27:44 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 30 Jan 2010 11:27:44 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:508135
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hk10q3$i7o$1@news.onet.pl...
> Izę przeprosiłem. Myślę, że szczerze i je przyjęła.
> Trochę późno dotarło do mnie, że ją lubię, a jeszcze później za co,
> a teraz jak widzę po jej aktywności, chyba trochę z późno.
> No cóż, przykro mi.
Przeprosin nie zauważyłem, ale cieszę się z tego co piszesz wyzej.
Nie chcę też za bardzo wchodzić gdzieś w Wasze relacje, tym
bardziej, że Iza powiedziała 'nie'. No chyba, że Ty sam widzisz
tu dla mnie jakąś rolę ;), jak np. wyżej - jakiegoś elementu
w komunikacji ;)
> BTW ten twój temat robi się już tutaj trochę nudny.
> Nie dość że muszę tego typa ENdera znosić na codzień,
> to jeszcze zmuszasz mnie i wszystkich, żeby ciągle to o nim czytali.
Hmmm ... Czy mogę zaufać swoim odczuciom, które
mi podpowiadają, że Ender ma przebłysk jakiejś samokrytyki ?
Jakiegoś małego, nieśmiałego 'help mi' ?
Marzę o tym, by nasze kontakty osiągnęły trochę wyższy niż
wcześniej poziom - mniej gry, więcej szczerości.
No ale, nie da się ukryć, że rozmowa z Tobą jest trudna.
Kusiło mnie, by się tu rozpisać trochę, co mi sprawia
problem w komunikacji z Tobą i co sprawia, że
nie idzie ona wg. mnie optymalnie, no ale jednak dam
sobie spokój ;) Postaram się te 'moje' problemy rozwiązać
sam ;) Niekoniecznie wszystko od razu ...
Niekoniecznie wszystko ...
Z tego wątku się wynośmy z tematem Endera
Co myślisz, żeby kontynuować pod [OT] Siła Endera ?
> Może poczęstowałbyś nas najpierw autoanalizą,
> żeby było chociaż wiadomo, na ile jesteś wiarygodny?
Myślę, że tu możemy za to pokontynuować ten temat
właśnie - czyli trochę o mnie.
Najlepiej będzie, jak będziesz zadawał konkretne pytania.
Ja tytułem wstępu dam taką bardzo skrótową prezentację,
specjalnie dla Ciebie. To nie jest raczej autoanaliza a bardziej
kontekst.
Mężczyźni w mojej rodzinie, od strony ojca:
- dziadek porzucił rodzinę dla innej kobiety, jak mój ojciec był
malym chłopcem. Zostawił trójkę dzieci. Próbował wrócić, ale nie dostał
drugiej szansy
- ojciec rozwodnik, potem rozpad drugiego związku, samotnik
- starszy brat ojca - zmarł kilka lat temu - leczona schizofrenia
paranoidalna
Ja:
- małżeństwo, staż jakies12 lat, dwójka dzieci.
- kilka lat temu poważny kryzys małżeński, poszukiwanie pomocy
na zewnątrz, jedno nieudane podejscie do terapii małżeńskiej,
drugie - z sukcesem. Epizod terapii indywidualnej.
W czasie kryzysu małżeńskiego, w ramach dopełnienia samej
masakry rodzinne, 'eksplorowałem' różne możliwości,
np. była taka grupa dyskusyjna pl.soc.seks.moderowana,
tam intensywnie rozpoznawałem temat tzw. związków
otwartych - czy to jest możliwe, jak się w tym odnajdujadzieci.
Potem zabalansowałem 'o włos' na krawędzi romansu.
Zdrady fizycznej nie było, ale emocjonalna - niewąska.
Ze skutkami też niewesołymi.
No to tyle ;)
|