Data: 2006-02-08 17:21:45
Temat: Re: Pytanie do kobiet
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dsd5cf$p1t$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ten różowy sweterek jest konieczny? Ja nie mam nic przeciwko kobiecości,
ale
> różowy sweterek?? :) Cóż, ja muszę się przyznać, że też nie znoszę
różowego
> koloru - za bardzo kojarzy mi się z Barbie (a nie z kobiecością :) ) Jest
> wiele innych ciuchów, które podkreślają kobiece kształty, a wcale nie musi
> być to coś różowego...nieprawdaż?
> A gdy laska jest tak ładna, że nie musi się malować? Wtedy kosmetyki
mogłyby
> tylko zniszczyć jej naturalne piękno...więc taka też jest mało kobieca?
- luźniej musicie do tego podchodzić, tak tylko walnąłem z grubej i na oślep
i nie wiedziałem, że temat z kosmetykami i z różowym tak zassie na
poważnie... Czegoś się człowiek zawsze nauczy :-)
Tak naprawdę to z kolorami jest chyba inaczej - np. moja siostra i ja bardzo
lubimy jaskrawe kolory typu Barbie. Ja mam z tym kłopot, bo jak raz
zobaczyłem różowy polar to musiałem go mieć (jest w różne fajne wzory i
jaskrawe kolory a nie jeden "płaski" różowy). W życiu nie założyłem nic
czarnego oprócz spodni i skarpet. Raz na jakimś wyjeździe z grupą w góry
była laska, która wciąż chodziła cała na czarno. W którymś momencie było jej
zimno i dałem jej ten polar - odskoczyła od różowego jak od ognia - wolałaby
zamarznąć...
|