Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Date: Thu, 10 Sep 2009 14:31:20 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 41
Message-ID: <h8arir$9he$1@news.onet.pl>
References: <h83pjg$bls$1@news.onet.pl>
<e...@j...googlegroups.com>
<h83rea$h2p$1@news.onet.pl> <h842l6$303$1@news.onet.pl>
<h850uj$3b4$1@news.dialog.net.pl> <h86gd9$ig2$1@news.onet.pl>
<h87d2f$i9l$1@news.dialog.net.pl> <h8980s$lgr$1@news.onet.pl>
<h8a1oo$4qb$1@news.dialog.net.pl>
<1...@4...net> <h8aiik$eng$1@news.onet.pl>
<u4h5r8l5w37d.1ahcvyu4dzyqn$.dlg@40tude.net> <h8aoo5$4sr$1@news.wp.pl>
<h8ape3$2lq$1@news.onet.pl> <1...@4...net>
<h8aqb7$5h9$1@news.onet.pl> <99k1jc8g6tx5.1f1d22gzo9ojp$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: chz194.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1252585883 9774 83.31.23.194 (10 Sep 2009 12:31:23 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 10 Sep 2009 12:31:23 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:472311
Ukryj nagłówki
No i się z Tobą zgadzam.
A już szczególnie z tym: "każdy sam ze sobą się z niego rozlicza, także w
końcu przed Bogiem"
I w sumie o co ta cała afera była?
MK
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:99k1jc8g6tx5.1f1d22gzo9ojp$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 10 Sep 2009 14:10:12 +0200, Vilar napisał(a):
>
>> Działając odrębnie, na własną łapkę, traci się coś bardzo ważnego.
>
> Nie całkiem mnie zrozumiałaś: mój własny kawałek Koscioła to clou wiary,
> którą wyznaję i na nim się skupiam - on jest wspólny dla wszystkich,
> którzy
> starają się wierzyć i każdy sam ze sobą się z niego rozlicza, także w
> końcu
> przed Bogiem. Bo nie mówię, że własnie moja wiara jest doskonała - ale
> staram się.
> Nie odrywam się od rzeczywistości podczas mszy, ale jej nieraz drażniące
> (jasne, że tak!) realia nauczyłam się pomijać w swoich emocjach i
> rejestrach, może dlatego, że dziś lepiej rozumiem i nie potępiam już
> księdza, który myśli tylko o obiedzie lub babci w ławce obok, która
> zasypia.. A jak mi ktoś przeszkadza, to reaguję: przenoszę się w inne
> miejsce kościoła. Księdza zignorować się nie da, ale można zrozumieć, że
> głodny czy rozproszony, bo po mszy np. ma sto zajęć i nawet się nie wyspał
> w dodatku, bo go wezwano nad ranem do umierającego w szpitalu, po drodze
> zaś zmókł i zmarzł, no i jeszcze musiał wrócić na 9-tą na mszę... na którą
> mnie, wyspanej, tak bardzo nieraz nie chce się iść i ląduję w kosciele
> dopiero o 20tej, o ile w ogóle zdążę, bo np. goście byli przez cały dzień
> ,
> więc ja zabiegana i padnięta...
> --
>
> Ikselka.
>
|