Użytkownik "Paweł Pluta" <p...@c...kofeina.net> napisał
|Wszystkie grające prezenty
| tracą baterie albo lądują u dziadków, jak im się tak podobają.
|
tu się akurat z Tobą zgodzę bo też nie lubię ( w przeciwieńtwie do mojego
dziecka będącego podówczas dziecięciem ).

Niemniej jednak wracając do wątku, to nie kwestia śpiewających, grających
zabawek jest tu problemem ( bo wiadomo gusta są różne ) tylko
niedoinformowania klienta ( bo sprzedawca też nie wie ) no i jak już
Agnieszka wspomniała, nie czytania instrukcji obsługi.

--
Kasia + Weronika (za tydzień 7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl