Data: 2010-08-08 13:47:56
Temat: Re: Qro, Marchwio....
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Sun, 08 Aug 2010 11:29:13 +0200, Sender napisaďż˝(a):
>
> > Ikselka pisze:
> >> Dnia Sat, 07 Aug 2010 12:23:54 +0200, Sender napisaďż˝(a):
> >>
> >>> Ikselka pisze:
> >>>> Dnia Fri, 06 Aug 2010 14:44:20 +0200, Sender napisaďż˝(a):
> >>>>
> >>>>> Ikselka pisze:
> >>>>>> Dnia Fri, 6 Aug 2010 00:40:14 -0700 (PDT), Stalker napisaďż˝(a):
> >>>>>>
> >>>>>>> i b�dzie mia� ochot� pogada� na �ywca przy �ywcu np. o skupie
�ywca,
> >>>>>>> to zapraszam :-)
> >>>>>> �aj-�aj, ale dowcipne.
> >>>>> Ale� Ma�gosiu, czy� nie widzisz tej cudownie rozwini�tej
> >>>>> wyobra�ni werbalnej?
> >>>>> A fe, Ewka by�aby niepocieszona.
> >>>>> Lepiej uwa�aj, bo zaraz niekt�rym znowu pu�ci tu inteligencja
> >>>>> i znowu dostaniesz docinki albo wyrwie si� co� siarczy�cie
> >>>>> jakiemu� prawdziwemu m�czy�nie ;-)
> >>>>> S.
> >>>> Spoko - Ewk� wygoni�am podobno (biedna, ma�a sierotka, zupelnie
nieodporna
> >>>> na moje k�y-kielce), to i z nimi sobie poradz�.
> >>> No faktycznie niekt�rym ci�ko zrozumie� lub przynajmniej uwierzy�,
> >>> �e zakompleksiona g�wniara po og�lniaku sterowana przez starego geja,
> >>> swoim czepialstwem i pretensjami mog�a obrzydzi� komu� jakie� wzajemne
> >>> relacje z innymi.
> >>> Ale IMO podziw Vilar do tego czubka globa to raczej Twoja sprawka.
> >>
> >> Tu mnie chyba przeceniasz troszkďż˝.
> >
> > Tak jak ju� wspomnia�em poni�ej, wydaje si�, �e tylko Ty traktujesz tu
> > jego w miar� powa�nie st�d i pewnie innym wydaje si� jego zachowanie
> > w miarďż˝ normalne.
> > A nie kt�re jak wida�, nawet popadaj� w tym w skrajno��.
> >
> >>> Gdyby nie Twoja lito�� dla niego, to pewnie nikomu nie przysz�oby
> >>> do g�owy, �e mo�na w og�le rozmawia� z tym gnojkiem.
> >>> Tak�e masz ju� na sumieniu niestabilny stan umys�owy co najmniej
> >>> jednej kole�anki ;-)
> >>
> >> Mam na sumieniu ich (tzn n.s.umys�owych u kole�anek) w swoim �yciu
znacznie
> >> wi�cej - i to bez podejmowania jakichkolwiek dzia�a�. Ot, aura taka ;-PPP
> >>
> >>> W sumie to i lepiej, poniewa� komunikacja z ni� by�a przewa�nie
> >>> bezsensowna i raczej ma�o interesuj�ca.
> >>
> >> Spodziewa�am si� czego� wi�cej, mo�e zbyt wiele. Chyba st�d m�j
zaw�d i
> >> owszem, tak, z mojej strony post factum (!!!) agresja - przyznajďż˝ siďż˝.
> >> To niezupe�nie w porz�dku napada� kogo�, kto po prostu
> >> nie_sprosta�/mija�_si� z moimi oczekiwaniami - powinnam raczej sobie samej
> >> dac po �bie za wybuja�e wizje na temat osoby, o kt�rej nie wiedzia�am
NIC.
> >> Agresja w jej stron� by�a (TAK!) b��dem. Niczym sobie Meda na ni� nie
> >> zas�u�y�a, jak tak dobrze pomy�le�.
> >> :-/
> >
> > Nie jestem pewnie, czy w tym przypadku rzeczywi�cie pope�ni�a� jaki�
> > b��d i czy ew. mo�na tu m�wi� o jakiejkolwiek Twojej winie.
> > Powiedzia�bym chyba raczej, �e taka po prostu by�a jej w�a�ciwo��.
> > Tak jak w prostej analogii chocia�by z globem.
> > Jaki masz wp�yw na jego napady szajby i furii?
> > Owszem, mo�esz jemu przytakiwa�, co powinno je nieco zredukowa�,
> > ale czy na tym ma to polegaďż˝?
>
> Przecie� wcale mu nie przytakuj�, lecz po prostu usi�uj� rozmawia� z t�
> jego cz�ci�, kt�ra jeszcze jest normalna. Czasem to pomaga
> chorej/uszkodzonej cz�ci cz�owieka odzyska� azymut, wr�ci� do
normalno�ci,
> ponownie zla� si� w jedno ze zdrow�, naprawd� na to liczy�am.
>
> > Podobnie Ewka. Zachowa�a si� tak jak si� zachowa�a.
> > Owszem, chcia�oby si� mo�e oczekiwa� po niej czego� innego, ale
> > raczej nie kosztem jakichďż˝ symulowanych zachowaďż˝ w stosunku do niej,
> > prawda? ;-)
> > S.
>
> Wiesz, naprawd� nie by�o z mojej strony �adnej symulacji w jej stron�,
> �adnej. Po prostu pojecha�am na pierwszym wra�eniu za daleko, a potem to
> ju� tylko zbiera�a ci�gi za m�j zaw�d.
Jak to fajnie gdy psychopata z zniezrównoważoną narcystycznie Ikselcią
pomawiają normalnych o szaleństwo. Plus obgadywanie Medei która nie
może się bronić, dopuki buraka nie spałujesz to nie zobaczy swojego
miejsca w chlewie.
|