Data: 2010-05-07 22:45:52
Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 07 May 2010 22:57:01 +0200, vonBraun napisał(a):
>
>> Qrczak wrote:
>>
>>> Dnia 2010-05-07 17:41, niebożę Chiron wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>>>
>>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:hs1bh4$jqi$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>>> Dnia 2010-05-07 12:30, niebożę Vilar wychynęło i cichym głosikiem
>>>>> ryknęło:
>>>>>
>>>>>> Gżegżółka wścibiła dziób pomiędzy dwa sokoły
>>>>>
>>>>> Kocham Cię!
>>>>>
>>>>> Qra, widząca
>>>>
>>>>
>>>> Dżdżystym porankiem gżegżółka i piegża nażarły się pierza i rzewnie
>>>> rzygały na żarna, z rzadka żłopiąc ze żlobu
>>>> :-)
>>>
>>> Ktoś tu niedopieszczony jest...
>>> Czy Ty też dla mnie specjalnie zrobiłeś to?
>>>
>>> Qra
>> To zaś powstało na prośbę vonBraunowej, domagającej
>> się ode mnie pomysłu na dyktando...
>>
>>
>> DYKTANDO
>>
>> Siedział Jerzy raz w swej wieży
>> a był właśnie przy wieczerzy
>> Nagle... oczom swym nie wierzy...
>> Cóż to tak ku wieży bieży?
>>
>> Nie minęło pięć pacierzy
>> i już wiedział z czym się zmierzy.
>> To zmierzało wprost ku wieży
>> niezmierzone stado jeży.
>>
>> "Niechże je pochłonie morze!
>> Przebóg! Nic mi pomoże!"
>> Krzyczy przerażony Jerzy
>> Włos na głowie mu się jeży.
>>
>> "Chcę stu armat bądź moździerzy,
>> albo... ochronnej odzieży...
>> Z takim sprzętem, wierzę szczerze,
>> wygram walkę z każdym jeżem".
>>
>> Lecz nim doszło do grabieży
>> rzezi i brzęku puklerzy
>> w łóżku swym zbudził się Jerzy
>> rześki, żwawy oraz świeży.
>>
>> /niech ktoś sprawdzi czy dobrze/
>> vB
>
>
> Mało wszechstronne. Dziś, w czasie znowu tak trudnym dla Polski, należy jak
> ongiś wracać do dyktand, które zawierają w sobie patriotyczne/historyczne
> treści, nie zaś tele-urwitutki (to moje).
>
> "Żołnierze!
> Rok temu z garścią małą ludzi, źle uzbrojonych i źle wyposażonych,
> rozpocząłem wojnę. Cały świat stanął wtedy do boju. Nie chciałem pozwolić,
> by w czasie, gdy na żywym ciele naszej Ojczyzny miano wyrąbać mieczami nowe
> granice państw i narodów, samych tylko Polaków przy tym brakowało. Nie
> chciałem dopuścić, by na szalach losów ważących się nad naszymi głowami, na
> szalach, na które miecze rzucano -zabrakło szabli polskiej. Że szabla nasza
> była mała, że nie była godna wielkiego dwudziestomilionowego narodu. Nie
> nasza w tym wina.
> Żołnierze!
> Poszliście za moim rozkazem bez wahania, bez chwili namysłu, czy los Wasz
> nie będzie podobny do losu tylu poprzedzających nas pokoleń żołnierzy
> Polskich. Poszliście by stanąć w obronie jeśli już nie szczęścia Ojczyzny
> to przynajmniej jej honoru. Wyrobił się z nas ten typ żołnierza jakiego nie
> znała dotąd Polska. Z młodego chłopaka w naszej atmosferze wyrabia się
> szybko, spokojny, równy, stary żołnierz. Przygotowany na długą żmudną
> pracę, nie spalający się jak słoma w pierwszym drobnym ogniu. Żołnierze i
> towarzysze broni, i teraz jak na początku jesteśmy tylko awangardą wojenną
> Polski, a także jej awangardą moralną z umiejętnością zaryzykowania
> wszystkiem gdy ryzyko jest konieczne.
> Żołnierze!
> Smutno mi, że powinszować wam olbrzymich triumfów nie mogę, lecz dumny
> jestem, że dzisiaj z większym spokojem mogę do Was jak ongi zawołać.
> Chłopcy naprzód, na śmierć czy na życie, na zwycięstwo czy na klęski.
> Idźcie czynem wojennym budzić Polskę do zmartwychwstania."
>
> (Rozkaz na pierwszą rocznicę wojny). Wydany przez J. Piłsudskiego w
> Ożarowie pod Lubartowem 5.VIII.1915r.
Jeszcze Rota i Hymn. I będziemy w domu.
--
Paulinka
|