Data: 2003-04-26 16:54:28
Temat: Re: RAK !
Od: "xris" <x...@a...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@o...pl>
napisał w wiadomości
news:12f0.000008e5.3eaaa84a@newsgate.onet.pl...
> A
> chemioterapia uważam, to tylko gwóźdź do trumny pacjenta.
Przerwana przedwcześnie za namową szarlatana zdecydowanie
tak.
Komóreczki się pięknie wówczas dzielą, nawet
zsynchronizowane!
Guz rośnie sobie szybciutko, pacjent po ustaniu objawów
ubocznych chemioterapii subiektywnie czuje się lepiej,
chętnie przychodzi do znachora, chętnie też płaci, bo
przecież się świetnie czuje. A ten szarlatan taki miły,
wysłucha i w ogóle do rany przyłóż, to i chętnie mu się
odwdzięczy. Tym bardziej, że ten się kokieteryjnie
wzbrania.
A potem? Nic tylko leczenie paliatywne. A jak już umrze,
to jeszcze od znachora rodzina usłyszy, że trzeba było nie
oddawać go do szpitala - pokroili i umarł. Tak - dopóki
on go leczył, czuł się przecież świetnie!
Ale, co tu pisać.
Dopóki poziom szkoły będzie, jaki jest, to i szarlatani
będą. Może, jak kolejne pokolenia zamiast budowy
jamochłona pouczą się o budowie człowieka, to przestaną
wierzyć, że jajkami można wyleczyć wszystkie choroby.
/vide znachorka, która ostatnio stanęła przed sądem za
"leczenie" jajkami/.
Zresztą mniejsza o znachorów. Wirus SARS mnie martwi,
bo już coraz mniej antybiotyków nań działa, jak właśnie
usłyszałem w telewizji :-)
Pozdrowienia,
xris
|