Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!poznan.rmf.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!news.tpi
.pl!not-for-mail
From: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: ROZMOWA Z KOKSEM...
Date: Tue, 3 Jul 2001 12:59:28 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 41
Message-ID: <9hs8f9$4c9$1@news.tpi.pl>
References: <3...@p...fm>
NNTP-Posting-Host: pi77.torun.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 994157865 4489 217.97.60.77 (3 Jul 2001 10:57:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 3 Jul 2001 10:57:45 GMT
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: ROZMOWA Z KOKSEM...
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:90343
Ukryj nagłówki
Ja mam inny sposób, ale sprawdzałem go w życiu moze 2 razy więc to może być
równie dobrze przypadek. Przestawic sie na myślenie, ze to równe chłopaki i
za wszelką cene ich polubić(będzie ciężko) To działało mi w wielu innych
sytuacjach. Szczególnie ważne, gdy się chce coś załatwic z pogrzańcem z
urzędu albo z ulicy. Działa to MAGICZNIE, bo pewnych ludzi wszyscy nie lubią
a tu nagle taki równy gość! Zaznaczam, że nie chodzi o ostentacyjne
udawanie, że się ich lubi -to zadziała dokładnie odwrotnie. Chodzi o
autentyczne polubienie ich-będzie to widac z oczu i nic więcej nie jest
potrzebne by kogos o tym przekonać). Jeśli ktoś ich nienawidzi, poczuje się
zgubiony i w dodatku zacznie uciekać to kolesie wpadają w szał, z którego
nie wyjdą (bez pomocy doświadczonego terapeuty;). Zakopią na śmierć jak
dorwą ofiarę i nawet nie bedą później rozumieli dlaczego. Nie zaszkodzi
zgarbić się jak te garbusy i w ogóle zacząć sie zachowywac jak oni (jest
bardzo mocno zaskakujące, że ludzie zawsze odbieraja te same gesty jako znak
sprzyjający drugiej osobie a nie jako próbę przedrzeźniania, chyba, że ktos
mocno przegnie). Zawsze się znajdzie jeden z nich, który pierwszy powie do
swoich "dajcie spokój". Jak już raz to powie to będzie przy tym trwać i cały
czas działac na naszą korzyść. Do mocno wkurzonych trzeba mówić wolno i
sokojnie. Dla potencjalnie permanentnie zagrożonych polecam wprawki w
"kochaniu dresiarzy" zanim będzie za późno. Były przeprowadzane jakies
badania nad zaatakowanymi kobietami i okazało sie, że wszystkie one
przejawiały silny strach przed zaatakowaniem i całym swoim ciałem to
manifestowały -co było od razu było podświadomie odczytywane przez
atakującego i wykorzystywane.
Druga rzecz, to zachowac pewność siebie (krok, ton, zdobyć sie na
przekleństwo- to wszystko jest jeszcze trudniejsze). Jak już jest źle i
trzeba oddac zegarek i portfel, to osobiście bym powiedział, "dobra, pomogę
ci". Zawsze to trudniej skopać kogoś, kto przed chwilą "wyświadczył
przysługę". Jeśli kogoś z długimi włosami spotkają skini to chyba nic nie
pomoże;). Rzadko bije się z nudów, a jak już -to nie każda ofiara będzie
równie dobra. Według mnie łatwiej przenegocjować chęć bicia z nudów niż chęc
obrabowania dla kasy na dragi.
Jednak czasami widuje się totalnych pogrzańców z dzikim wzrokiem,
zamroczonych, z którymi sie nie nawiąże kontaktu, albo będą mocno wkurzeni.
Zostaje teleportacja.
Bardzo ciekawe jest rozwiązanie Porannej Mgły. Najczęściej w takiej chwili
widzi sie już zmasakrowane własne ciało. W chwili zagrożenia człowiek
emituje jakąś energię dużo intensywniej niż normalnie i zostaje tylko
kwestia na co ją skieruje (wizualizacja).
|