Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!feeder.news-service.com!aioe.org!.POSTED!not-for-mail
From: Lebowski <lebowski@*****.net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Radziwiłowicz bez tajemnic
Date: Mon, 31 Oct 2011 11:58:36 +0100
Organization: Aioe.org NNTP Server
Lines: 54
Message-ID: <j8lv0e$jj$1@speranza.aioe.org>
References: <j7lspo$u79$1@news.onet.pl> <j8bjqh$agb$1@news.onet.pl>
<j8bkce$9sp$1@speranza.aioe.org> <j8bm8s$k99$1@news.onet.pl>
<j8bma8$k99$2@news.onet.pl> <j8bodl$kue$1@speranza.aioe.org>
<j8bqh8$5ao$1@news.onet.pl> <j8c3rv$lq4$1@speranza.aioe.org>
<j8ca4e$3h3$1@news.onet.pl> <j8dg56$p4t$1@speranza.aioe.org>
<j8drnr$or5$1@news.onet.pl> <j8f5aa$6ef$1@speranza.aioe.org>
<j8hjdq$7c8$1@news.icm.edu.pl> <j8j5s2$4gj$1@speranza.aioe.org>
<j8j2g1$dg2$1@news.icm.edu.pl> <j8ja3q$i1v$1@speranza.aioe.org>
<j8j87u$pf4$1@news.icm.edu.pl> <j8jgar$36o$1@speranza.aioe.org>
<j8jj21$51o$1@news.onet.pl> <j8jm4a$iep$1@speranza.aioe.org>
<j8jm7d$mdb$1@news.icm.edu.pl> <j8jvt0$d14$1@speranza.aioe.org>
<j8js8l$3h9$1@news.icm.edu.pl> <j8k2fb$k5q$1@speranza.aioe.org>
<j8kpcc$vfq$1@news.icm.edu.pl> <j8lgg8$rav$1@speranza.aioe.org>
<j8lksb$ts9$1@news.icm.edu.pl> <j8lr0t$m03$1@speranza.aioe.org>
<j8lmju$1rt$1@news.icm.edu.pl> <j8ltcj$s67$1@speranza.aioe.org>
<j8lpg0$7tj$1@news.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: v3zFUYyeBQm7toPC8zG7pA.user.speranza.aioe.org
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Complaints-To: a...@a...org
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.2.8) Gecko/20100802
Thunderbird/3.1.2
X-No-Archive: yes
X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.8.2
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:611129
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-10-31 11:52, zażółcony pisze:
> W dniu 2011-10-31 11:30, Lebowski pisze:
>
>> hehe, stopniowe dojrzewanie do ojcostwa/maciezynstwa to standard?
>> A kogo znasz, kto tak standardowo dojrzal, chociazby z tej grupy?
> Prawdę mówiąc, nie wiem dokładnie w jakim jesteś wieku. I może
> rzeczywiście mój opis nie pasuje, bo jesteś już za punktem
> krytycznym. A pelagia ? Nie wiem, w jakim jest wieku. 35 ma ?
>> Standardem jest, ze im czlowiek starszy tym jest wygodniejszy oraz
>> bardziej uzmyslawia sobie ciezar obowiazkow, jakie na wlasna prosbe
>> wezmie na swoje barki.
>> A to bardziej zniecheca niz zacheca.
>> Przynajmniej, jesli ktos mysli glowa.
> No masz tu rację, że po przekroczeniu pewnego punktu, sytuacja się
> odwraca. Tym niemniej generalnie w społeczeństwach rozwiniętych
> mamy trwałą tendencję do opóźniania macierzyństwa. Najpierw
> studia i jakiś wstęp do kariery, a dopiero potem
> macierzyństwo. Tak to właśnie wygląda szczególnie u ludzi
> inteligentnych, którzy mogą się kształcić. Potem jest dylemat.
> Wielu rozstrzyga go w taki sposób, jak u Was, czy jak u kilku
> moich kumpli w branży - rezygnacja z macierzyństwa. Ujemny
> przyrost naturalny nie bierze się znikąd.
> Ale wielu rozstrzyga go decydując się na późne rodzicielstwo
> (jak np. mój brat czy moi niektórzy kuzyni). Tyle, że może
> rzeczywiście przy Tobie mój brat jest młodzieniaszkiem.
Rany jak ty belkoczesz.
Inteligentni ludzie pozniej decyduja sie na maciezynstwo, bo najpierw
sie ksztalca i stabilizuja egzystencjalnie?
A nie wydaje ci sie, ze gdyby tego nie robili to nie byliby inteligentni
tylko np. bardziej podobni do ciebie?
Pozne maciezynstwo liczy sie raczej bezdzietnym stazem w zwiazku, a nie
okresem edukacji czy pracy.
Aby jednak rozwiac twoje ew. watpliwosc opisze ci kierunek w jakim
najwyrazniej niestandardowo zmierza nasz dojrzalosc ojcowsko-maciezynska.
Gdzies od miesiaca mlodsza siostra pelagi dobijala sie do niej na
rozmowe i w weekend odpalily skypa z kamerkami.
Po drugiej stronie oczywiscie jej siostra ze swoim niemolakiem.
I leca teksty:
- o popa, ciocia, widzisz, pomachaj cioci (za reke i macha nia),
- a ciocia ci nie odmacha? no pomachaj ciocia dzidzi,
- potem dlugi monolog o dzieciaku, jego zwyczajach, glownie
pokarmowo-fizjologicznych,
Potem zostawila go przed kamerka i gdzies polazla, dzieciak probowal
usiasc, zastekal sie, mela jemu spadla, zaczal ryczec, wrocila moja
'szfagierka' i dalej zaczela meczyc tego dzieciaka z komentarzami:
- a tiutiu, a gugu, a cotak smierdzi? Kupka czy bonczek itp...
Jedynie co sensownego w calej tej rozmowie powiedziala, to ze zajebiscie
jest karmic cycem, bo nie trzeba gotowac ani zmywac, ale jak sie
dowiedziala, ze ja jestem w pokoju, to odstapila od demonstracji.
Siedzielismy troche jak w szoku. Jak nieco nam minal, to pelagia
powiedziala, ze musi juz konczyc.
A potem do mnie, ze jej siostra zawsze byla troche niedojrzala, ale
nigdy jeszcze tak bardzo.
|