Data: 2011-10-31 11:09:14
Temat: Re: Radziwiłowicz bez tajemnic
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-31 11:58, Lebowski pisze:
> Pozne maciezynstwo liczy sie raczej bezdzietnym stazem w zwiazku, a nie
> okresem edukacji czy pracy.
Zależy kto. Lekarz liczy zegarem biologicznym kobiety. Moja żona
i jej najbliższe koleżanki na porodówce miały etykietkę 'stara
pierwiastka' - sobie wrzuć w googla i obejrzyj pierwszą stronę,
zajrzyj może nawet do środka :)
> Aby jednak rozwiac twoje ew. watpliwosc opisze ci kierunek w jakim
> najwyrazniej niestandardowo zmierza nasz dojrzalosc ojcowsko-maciezynska.
> Gdzies od miesiaca mlodsza siostra pelagi dobijala sie do niej na
> rozmowe i w weekend odpalily skypa z kamerkami.
> Po drugiej stronie oczywiscie jej siostra ze swoim niemolakiem.
> I leca teksty:
> - o popa, ciocia, widzisz, pomachaj cioci (za reke i macha nia),
> - a ciocia ci nie odmacha? no pomachaj ciocia dzidzi,
> - potem dlugi monolog o dzieciaku, jego zwyczajach, glownie
> pokarmowo-fizjologicznych,
> Potem zostawila go przed kamerka i gdzies polazla, dzieciak probowal
> usiasc, zastekal sie, mela jemu spadla, zaczal ryczec, wrocila moja
> 'szfagierka' i dalej zaczela meczyc tego dzieciaka z komentarzami:
> - a tiutiu, a gugu, a cotak smierdzi? Kupka czy bonczek itp...
> Jedynie co sensownego w calej tej rozmowie powiedziala, to ze zajebiscie
> jest karmic cycem, bo nie trzeba gotowac ani zmywac, ale jak sie
> dowiedziala, ze ja jestem w pokoju, to odstapila od demonstracji.
> Siedzielismy troche jak w szoku. Jak nieco nam minal, to pelagia
> powiedziala, ze musi juz konczyc.
> A potem do mnie, ze jej siostra zawsze byla troche niedojrzala, ale
> nigdy jeszcze tak bardzo.
Oki. No sprawa jest jasna: pielęgnujecie swoje przekonania
o słuszności decyzji na 'nie', chętnie kolekcjonując uczucia
takie, jak np. obrzydzenie do czynności fizjologicznych
niemowlaka :)
Siostrze po prostu trzeba teraz dużo wybaczać :)
Ale jak jej dzieci osiągną wiek kilkunastu lat, to będzie
to po prostu inny typ człowieka, niż pelagia.
|