Data: 2000-11-20 14:12:08
Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: Michal <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paul Radetzky wrote:
>
> To sytuacja hipotetyczno-abstrakcyjna, ale takie przypadki zapewne
> byly. Ludzie zycie moze byc totalnie przerabane. I jezeli sadzisz, ze
> jak wyczujesz ze cos nie tak w ciele to juz tragedia, to lepiej sie
> kobieto 3x zreflektuj jakie masz prawa do histeryzowania. To byli tacy
> sami ludzie jak Ty. Teraz tacy sami sa w 1000x trudniejszej sytuacji w
> tysiacach miejsc na ziemi.
Bardzo pozytywne myslenie, choc jego przekaz moze budzic watpliwosci:).
Swojej wypowiedzi nie odniose bezposrednio do postu Ewy, ale ogolnie do
trudnych sytuacji w zyciu. Pamietam o tym, ze zawsze moze byc gorzej i
ciesze sie, ze mnie to nie dotknelo. Tak tlumaczyc mozna sobie kazda zla
sytuacje, to naprawde nastraja pozytywnie. Ze zlego robisz dobre, czy to
az takie trudne?
Przesylam pozdrowienia
Verset
|