Data: 2011-01-20 22:34:45
Temat: Re: Raport MAK
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 19-styczeń-11 w ramce <news:ih64qq$2dc9$1@news.mm.pl> pędzel cbnet
zmalował:
> A ja powtarzam:
> skoro samolot rozpoczął podejście na 100m (próba lądowania
> warunkowego) bez jakiejkolwiek zgody kontrolerów (dopiero
> po kilku sekundach pada z wieży "pas wolny" i "lądowanie
> warunkowe...") tak jak od początku ustalił/zarządził 1-pilot,
> to jaką mamy pewność, że załoga przerwałaby to próbne
> podejście po zakazie podejścia z wieży?
I jak zwykle powtarzasz i jak zwykle pierdolisz jak potłuczony.
"Tu-154M był samolotem wojskowym, miał wojskową załogę. Piloci mogli,
zgodnie z obowiązującymi przepisami, podejść do próby lądowania przy
minimalnych warunkach atmosferycznych - powiedział Wiesław Jedynak z
polskiej komisji badającej katastrofę smoleńską.
- Każdy kto mówi, że oni nie mieli prawa podejść do próby lądowania,
popełnia błąd. Bo oni formalnie mieli takie prawo. W lotnictwie wojskowym,
zgodnie z regulaminem, bez względu na warunki atmosferyczne panujące w
miejscu lądowania, dowódca statku powietrznego ma prawo podejść do próby
lądowania, do swoich minimalnych warunków - powiedział Jedynak."
http://bit.ly/f0JJVi
|