Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: "Chiron" <c...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Raport MAK
Date: Thu, 27 Jan 2011 07:18:59 +0100
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl/
Lines: 53
Message-ID: <ihr2oe$ggr$1@news.task.gda.pl>
References: <igmf6k$1sef$1@news.mm.pl> <ihij4u$30rn$1@news.mm.pl>
<ihik31$8ds$1@inews.gazeta.pl> <ihk4ll$2omu$1@news.mm.pl>
<ihkdn7$1oca$1@news.mm.pl> <ihmq0s$i4n$1@inews.gazeta.pl>
<ihnbrt$2ai0$1@news.mm.pl> <ihnfig$1d3h$1@news.mm.pl>
<ihnhpg$36u$1@inews.gazeta.pl> <ihnjj4$ibd$1@news.mm.pl>
<ihon30$2l0l$1@news.mm.pl> <ihpfu5$4gg$...@i...gazeta.pl >
<ihpo76$2jq5$1@news.mm.pl> <ihq0u7$s2j$1@inews.gazeta.pl>
<ihq2vp$2f8v$1@news.mm.pl> <ihq6jo$1j0b$1@news.mm.pl>
<ihq84s$kia$1@inews.gazeta.pl>
<vyyzr9coy07c.1pbpfbk0nfh6$.dlg@40tude.net>
<ihqarm$roa$2@inews.gazeta.pl>
<n8fi3qs2tawx.zybnwaza6aib$.dlg@40tude.net>
<ihqdqo$5o0$1@inews.gazeta.pl>
<1qthe5212n3mp$.yh4v69h4f4jp.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.task.gda.pl 1296109134 16923 217.113.230.73 (27 Jan 2011 06:18:54 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 27 Jan 2011 06:18:54 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5994
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:581544
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1qthe5212n3mp$.yh4v69h4f4jp.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 27 Jan 2011 01:21:42 +0100, vonBraun napisał(a):
>
>> A ty nawiasem nie grasz, malujesz, sadzisz kwiatków... ;-)
>
> Nie prowokuj, bo zacznę wymieniać, co jeszcze robię ;-)
>
>>
>> Ale chodzi mi o cos innego - warto - nawet będąc "z natury" fachmanem a
>> nie układowcem wziąc jakies managerskie stanowisko.
>> "Manageryzm" pozwala w pewnych sytuacjach na to, że decydujesz o tym co
>> będzie robione - możesz uczynić także swoją pracę bardziej
>> satysfakcjonującą.
>> Przykład - jeśli lekarz lubi i zna się na jakies wybranej grupie
>> schorzeń a szef stale posyła mu pacjentów, których "nie lubi", gdy
>> zostanie "managerem" moze wybrać sobie tą pulę pacjentów i znaleźć
>> chętnych do pracy z całą resztą. Może być to z korzyścia i dla lekarza i
>> dla pacjentów.
>
> Niekoniecznie. Uważam, ze do tego "wybierania" lepszy byłby po prostu ktoś
> inny, najlepiej ów szef w wersji "dobry_manager". Bo tenże lekarz jako
> manager równocześnie miałby na głowie szereg spraw, których jako
> lekarz-lekarz na głowie nie miał. No i wtedy jego lekarskie_znanie_się i
> tak nie byłoby w pełni wykorzystane, bo jako manager musiałby rozwiązywać
> setki innych problemów nie związanych bezpośrednio ze swoją "działką". No
> przeciez nie byłby auto-managerem, tylko musiałby managerować też wielu
> innym osobom. W tym może innemu świetnemu lekarzowi, źle mu podsyłajac
> pacjentów :-)
Miałem okazję obserwować, jak właśnie lekarze zmieniali sięw menadżerów.Może
nie jest to dokładnie to, o czym piszecie, ale jednak. Jak zaczynały być
"modne" u nas ubezpieczenia na życie- zanim jeszcze nawet powstały legalne
polskie oddziały- zaczęły się tworzyć grupy ubezpieczycieli, szkolonych w
Austrii. Obecność lekarzy wśród nich była nader częsta- i sporo z nich
zaszła w tych strukturach wysoko. Byli więc dobrymi menadżerami, potafili
zorganizować sprawnie działającą grupę ludzi, jednak- co bardzo ważne-
niejako "z automatu" przestawali być lekarzami. Chociaż wielu chyba nie
chciało tego przyjąć do wiadomości- a jednak. Dla mnie jest to oczywiste:
coś, czym do tej pory żyli, co było ich światem (pacjent, jego dobro,
myślenie, jak go wyleczyć, etc)- stawało się coraz bardziej przeszłością,
zastępowaną przez teraźniejszość: jak i ile mogę zarobić na kliencie, jak
wycisnąć ze współpracownika "siódme poty", etc.
Trudno mi też oczekiwać, że lekarz- nawet bardzo dobry, gdy zostanie np:
szefem kliniki- nadal będzie dobrym lekarzem. Teraz jego kosmos ulega
radykalnej zmianie. Może nie aż tak, jak lekarz, który zostawał
ubezpieczycielem- ale podobnie.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|