Data: 2003-05-20 08:54:40
Temat: Re: Re:
Od: "Qwax" <...@...Q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >> - uwazam, ze nie nalezy przywyczajac dziecka, ze moze miec
wszystko, co
> >> chce (nawet jesli rodzicow/dziadkow stac)
> >
> >No ale dlaczego? :) Czy jeśli Ciebie na coś stać bezwarunkowo, to
sobie
> >odmawiasz?
>
> Czasem tak. Zeby sprawdzic swoja sile woli i panowac nad swoimi
zachciankami.
> Choc pewnie tego nie zrozumiesz.
>
> >Ja pytam naprawdę niezłośliwie (żeby sobie czasem ktoś nie
pomyślał), tylko
> >nie rozumiem takiego sposobu myślenia, że nie można mieć
wszystkiego, nawet
> >jeśli możliwe jest to posiadanie? Co w tym złego?
>
> Zaraz Ci wytlumacze, bo przerobilam to na wlasnej skorze.
> Za tak zwanej komuny moj ojciec mial prywatna firme i mielismy kasy
w brod.
> Potrafil mi dac ot tak z 20$ na lalke z Pevexu
[...]
uzupełnienie (z obserwacji w pobliżu 'mojego życia'):
tak wychowana mamusia i jej dziecię działali na zasadzie 'jak nie ma
pieniądze to trzeba "zorganizować" bo zachcianki TRZEBA realizować;
jak pieniądze są to nie myśl o jutrze tylko żyj dzisiaj /najlepsze
samochody, żarcie (nie jedzenie) i inne zachcianki/)' - efekt -
zadłużenie w wysokości ok 1mln zł. parę spraw w toku, parę wyroków i
poszukiwanie przez policję
Chcesz takiego losu dla swoich dzieci?
- no to w końcu TWÓJ wybór - przecież policjanci, prokuratorzy,
sędziowie, komornicy i służba więzienna musi z czegoś żyć ;-)))
Pozdrawiam
Qwax
|