jurek <g...@o...pl> napisał(a):


> zeby nie tworzyc mega postu to tylko o jednym.
> poniewaz dzieki DO pozbylem sie sarkoidozy, jestem bardzo zainteresowany
tym
> co napisalas. Bo mnie lekarze specjalisci WYRAZNIE! informowali ze nie jest
> znana przyczyna:
> - rozwoju sarkoidozy
> -samoistnego cofania sie sarkoidozy (wg. opini lekarzy 2/3 przypadkow cofa
> sie samoistnie bez zadnego leczenia)
> -niereagowania chorego nawet na "konskie dawki" lekarstw (leczenie
objawowe)
> Bruford nie powiedzial niczego innego kilka miesiecy temu.
> A Ty twierdzisz ze wszystko wiadomo, i leczenie sarkoidozy jest dosc
> niewielkim problemem. Skad te informacje?
>
>
> Jurek

No i teraz rozumie dlaczego widzisz tylko we mnie kogos kto jest twoim
przeciwnikiem dietetycznym:-)
Moje podejrzenia okazaly sie chyba trafne.
Czlowiek czesto zachowuje sie troche zbyt agresywnie, kiedy czuje sie
zagrozony. Pisalam ci o tym tutaj i podkreslilam ze sie podobnie
zachowywalam kiedy bylam w podobnej sytuacji kiedy sie balam, bo nie
wiedzialam jak jest glowna przyczyna powaznego problemu zdrowotnego.
Po prostu mnie zaklasyfikowales negatywnie i nie czytasz uwaznie tego co do
ciebie pisze na tematy merytoryczne i doszukujesz sie u mnie tylko atakow na
ciebie jako czlowieka. Ja owszem odnosze sie krytycznie do samej diety
kwasniewskiego i zwiazanej z nia ideologii, ale nie do ciebie jako osoby.
Gybys moich postow wczesniejszych ktore zamieszczalam na przelomie roku
2002-3 nie odbieral jako ataku osobistego, to nie doszloby napewno do calej
tej awantury na tamtej grupie i ty juz bys wiecej wiedzial na temat
patofizjologii sarkoidozy.
Ja poszukujac informacji merytorycznych starcilam sporo czasu w moim zyciu.
Przekazalam ci juz na tej grupie linki do tych informacji, ale ty ich widze
nawet nie zauwazyles:-(.
pozdr. anna

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/