> >> Widze ze nie chodzi ci o konkrety, tylko chciales sobie troche
> j> pogadac. >> No coz tez tak mozna. Wyszedl calkiem fajny watek :-)
>
> j> Dla mnie nie bardzo. Kochani, Wasze wypowiedzi czytają też inni,
mniej
>
> Czytaja to inni? Ojejciu, nie wiedzialem, gdybym wiedzial, to bym
nie
> pysal. :))) A co to ma do podtrzymywania na duchu - ktos kiedys

Zupełnie nie o dowcip mi chodziło :-(
Tylko, po podliczeniu, lekko licząc, ze 25 kB trzeba przepuścić przez
modem,
a jak się rwie i cholera Cię bierze? A wielu rzeczy jednak się
dowiedziałem :-)))
I tak mam już pełno książek fachowych, to co, mam jeszcze zastawiać
półki
kucharskimi? A żonę to mam niezbyt wyrozumiałą i zdrowie nie to, co
dawniej ;-)
I jeszcze jedno - pojawi się, czy nie: Front Wyzwolenia ostryg, żab,
prosiaczków,
gołębi (kuchnia dalekowschodnia...) itd.? ;-)))))))))
Patrz jaki fajny wątek wyszedł,
ale piszcie, piszcie kochani, bo i tak sam zapytam kiedyś o coś...
pozdrawiam Józef

> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia