Data: 2002-12-19 13:13:49
Temat: Re: Re: Prostytucja, normy społeczne (było: Niezależność)
Od: "Ewa Ressel" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> I co z tego ? Ten przyklad pokazuje jedynie, ze teoria o niszczeniu
> przez prostytucje to jednak teoria, a praktyka jest rozna.
Praktyka? JEDEN przykład, w dodatku niesprawdzony. Zresztą dowodzący
WYŁĄCZNIE tego, że na prostytucji można zrobić pieniądze, czego akurat nie
kwestionuję.
A to ze Ty
> nie musialas nie zmienia tego. Nikt nie powiedzial ze to warunek
> konieczny do zycia na poziomie. Ten przyklad pokazuje jedynie, ze mozna
> sie prostytuowac, a potem "zmienic zawod".
Można. Tylko że na jedną taką osobę przypadają setki, które nie potrafiły
się z tego wydostać i skończyły raczej niefajnie.
> > PS. Wierzysz, Kubo, w opowieści o "kumplach moich kumpli"? Bo ja
przestałam
> > już w podstawówce...
>
> To mialas ciezkie zycie - niedowiarka, co zreszta widac teraz prawie w
> kazdym poscie.
??? To nie ja pisałam o kłamstwach w statystyce, o wydumanym związku
prostytucji z molestowaniem itp. Póki co to Ty kwestionujesz podawane przeze
mnie źródła, prezentując wyłącznie własne wymysły jako prawdy objawione.
ER
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|