« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2004-01-22 10:52:49
Temat: Re: Re:(bylo) Witam, jest (moj smutny ogrod i pytania)
Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:buo7n8$gu6$1@nemesis.news.tpi.pl...
(...)
winorośl
Pozdrawia boletus
Ps. Mój piesio ma na imię Piechur.
Winorosl uchowala sie jedna, reszte ....zjadly. Tak samo jak wszystkie
ziola. :-)
A co to za piesio?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2004-01-22 10:55:03
Temat: Re: Re:(bylo) Witam, jest (moj smutny ogrod i pytania)
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:buo6q9$aqh$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "magda" <mag-l@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
> news:buo07u$dce$1@news.onet.pl...
(...)
Wszystko, co rośnie szybko i łatwo się regeneruje.
> Myślę, że psiarze podpowiedzą jeszcze sporo roślinek :)
> No i trawy ozdobne, zwłaszcza na niespecjalnych glebach. Wysokie -
> miskanty, spartina, calamagrostis, mozga trzcinowata.
> No i różne "patenty" na zniechęcenie piesków - murki, płotki itp.,
> można je zaprojektować jako element dekoracyjny ogrodu.
>
> Pozdrawiam skrótowo
> Ewa
Dziekuje bardzo Ewo,
wydawalo mi sie, ze iglaki sa najbardziej wytrzymale dlatego je tak
sadzilam.
To sa duze i ciezkie psy, dlatego murki raczej odpadaja, bo musialyby byc
naprawde wysokie.
Stawialam roznego rodzaju plotki, ale po pierwsze nie wytrzymywaly naporu
jesli jeden drugiego popchnal na taki plotek
a po drugie tylko sprawialy, ze psy bardziej interesowaly sie tym co tam
jest.
Ogrodnik w sklepie poradzil mi, zebym kupila specjalne krysztalki
zniechecajace,
podobno w przeciwienstwie do proszku, granulatow itd dlugo wydzielaja
odstreczajacy psy zapach i nie splywaja z pierwszym deszczem.
Chce je wysypac zaraz po stopnieniu sniegow.
Wymyslilam sobie posadzic w tych wydzielonych miejsach po jednym
"dominujacym" krzewie i cos dobranego do niego.
Myslalam, zeby to byla roza, pigwowiec albo cos w tym stylu, a do tego
dosadzic moze liliowce, rozaneczniki, hortensje itd,
ale nie wiem dokladnie co pasuje i co z czym bedzie dobrze sie czulo. W
przyszlym tygodniu pojde pomeczyc ogrodnika.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2004-01-22 10:55:23
Temat: Re: Re:(bylo) Witam, jest (moj smutny ogrod i pytania)W wiadomości news:buo7n8$gu6$1@nemesis.news.tpi.pl boletus
<b...@o...pl> napisał(a):
>
> Ps. Mój piesio ma na imię Piechur.
Hejka. A nam bardziej się podobało, jak mówiłeś o swoim piesku
"Piechurek" :-)
A co do podpowiadania, to działeczki (ogrodu) nie niszczą psy
inteligentne (czytaj: jamniki) :-)
Pozdrawiam gwidonkowo Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2004-01-22 10:59:43
Temat: Re: Re:(bylo) Witam, jest (moj smutny ogrod i pytania)> A co to za piesio?
>
> Magda
Kochany mikrus czarno-biały;-)
Pozdrawia kolorowo boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2004-01-22 11:22:52
Temat: Re: Re:(bylo) Witam, jest (moj smutny ogrod i pytania)
Użytkownik "magda" <mag-l@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:buo9vp$mir$1@news.onet.pl...
> To sa duze i ciezkie psy, dlatego murki raczej odpadaja, bo musialyby byc
> naprawde wysokie.
> Ogrodnik w sklepie poradzil mi, zebym kupila specjalne krysztalki
> zniechecajace,
> podobno w przeciwienstwie do proszku, granulatow itd dlugo wydzielaja
> odstreczajacy psy zapach i nie splywaja z pierwszym deszczem.
> Chce je wysypac zaraz po stopnieniu sniegow.
. W
> przyszlym tygodniu pojde pomeczyc ogrodnika.
Chyba raczej należałoby jedak zacząć od psów...Wyprowadzasz je na spacery
czy jedyny wybieg to Twój ogród?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2004-01-22 11:56:16
Temat: Odp: Re:(bylo) Witam, jest (moj smutny ogrod i pytania)
Użytkownik Basia Kulesz <b...@p...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:buobiu$r5g$...@z...polsl.gliwice.pl...
> Chyba raczej należałoby jedak zacząć od psów...Wyprowadzasz je na spacery
> czy jedyny wybieg to Twój ogród?
To jest chyba klucz do psich problemów.
Moja pierwsza żona niekiedy przywozi na dzialkę takiego burka i nie zdarzyło
sie jeszcze by nieelegancko na jej terenie sie zachował. To znaczy raz,
kilka lat temu raz spróbował - wydałem wtedy na niego wyrok smierci, na
skutek usilnych próśb zmieniony na wyrok śmierci w zawieszeniu.
Został przyuczony do wyprowadzania na spacer (tak jak to ma na codzień w
bloku) i problemu nie ma. :-))))
Nawiasem mówiąc cała wieś przez kilka pierwszych tygodni pukała się w głowy,
że zdarzyła się jakas porąbana paniusia spacerujaca po wsi z psem na smyczy.
:-))))))) Teraz sie przyzwyczaili :-)
Pozdrawiam ;-)
Janusz
PS
Jedyne problemy są wtedy gdy pojawi sie w okolicy zaskroniec lub jeż -
wojownicze zapędy tego burka powodują tratowanie wszystkiego po drodze do
ofiary..., no ale to małe problemy bo dotyczą tylko jakichś tam kwiatkow.
:-)
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2004-01-22 12:22:57
Temat: Re: Re:(bylo) Witam, jest (moj smutny ogrod i pytania)
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał w
wiadomości news:buodsh$j1i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Został przyuczony do wyprowadzania na spacer (tak jak to ma na
codzień w
> bloku) i problemu nie ma. :-))))
To jest chyba nawet wykonalne - w sąsiedztwie jest duży sznaucer,
który nie podsikuje iglaków w ogrodzie właścicieli. Najwyraźniej teren
ogrodu traktuje jak przedłużenie domu, a na "sik" jest wyprowadzany na
łąkę, gdzie w dodatku może się wybiegać.
Poza tym, im ogród jest starszy, tym bardziej odporny na psie/kocie
ekscesy.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2004-01-22 12:24:11
Temat: Re: Re:(bylo) Witam, jest (moj smutny ogrod i pytania)> > Wiele roslin w Twoim ogrodzie wygladalo pieknie, ale ten pigwowiec
> > najbardziej"solidnie".
>
> Żartowałem o ogrodzie Michała. Fotki są z amerykańskich
> katalogów, a po tzw. ogródku biegają króliki i kurdle.
>
> > Magda
>
> Pozdrawia poważnie boletus
Kurd(l)e, to smutne:-(((
Pozdrawiam Anastazy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2004-01-22 12:35:51
Temat: Odp: Re:(bylo) Witam, jest (moj smutny ogrod i pytania)
Użytkownik Anastazy <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:5...@n...onet.pl...
> > Pozdrawia poważnie boletus
>
>
> Kurd(l)e, to smutne:-(((
>
> Pozdrawiam Anastazy
Taka łagodna zima, a takie spustoszenia umysłowe czyni....
Ty już gadasz sam ze sobą??? :-(((((((
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2004-01-22 12:52:49
Temat: Re:(bylo) Witam, jest: (moj smutny ogrod i pytania)
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:buobiu$r5g$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "magda" <mag-l@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
> news:buo9vp$mir$1@news.onet.pl...
(...)
Chyba raczej należałoby jedak zacząć od psów...Wyprowadzasz je na spacery
> czy jedyny wybieg to Twój ogród?
> Pozdrawiam, Basia.
Wychodze z nimi rano, zeby sie zalatwily po nocy. W ciagu dnia juz nie
wychodze.
Wszystkie niespodzianki w ogrodzie sprzatam prawie codziennie, na mocz leje
wode, zeby sie troche rozplynelo.
Wiecej z nimi nic nie zrobie.
W ogrodzie siedza prawie caly dzien. Latem, kiedy sa otwarte drzwi to w
zasadzie wchodza i wychodza.
W wiekszosci miejsc moga przebywac, obsikiwanie duzych drzew tez mi nie
przeszkadza, ani zryta trawa.
Kupilam taka na boiska i poprostu dosadzam na lyse miejsca w razie potrzeby.
Nie moga chodzic tylko w pewnych, wyznaczonych miejscach i raczej sie tego
trzymaja, ale zdaza sie, ze po czyms przebiegna, albo cos zjedza.
Powojniki skonczyly tragicznie po jednym wpadnieciu i zaplataniu sie w nie,
a ozdobne sloneczniki po pogoni za kotem sasiada.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |