Data: 2001-06-29 10:43:21
Temat: Re: Religia w racjonalnym świecie
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jak to nie daje? Alez daje odpowiedz tylko ze sie to ludzikom nie
> bardzo podoba. No bo coz romantycznego i wznioslego jest w informacji
> ze nasz gatunek sie iles-tam milionow lat temu wyodrebnil z drzewa
> naczelnych i ze najblizsi nasi krewni to malpy czlekoksztaltne z
> ktorymi mamy 95% wspolnego genotypu? Toz to od takiej iformacji caly
> misterny plan boskosci czlowieka i jego pochodzenia od boga upada.
Zgoda, nauka obala ta, powiedzmy "romantycznosc", ale... nie oferuje nic
innego,
nie daje odpowiedzi na pewne pytania...
Poza tym, nikt do konca nie wierzy w nauke :-))), ty tez...
Zaraz to udowodnie: nauka twierdzi, ze jestesmy
"zbiorem popychajacych sie od milonow lat atomow
ukladajacych w kombinajce nazwane kwiatkiem, czlowiekiem, ..."
Zgoda, ze to kwintesencja nauki?
To dlaczego czlowiek unika smierci?
Np. boi sie zeby go tramwaj nie przejechal?
Przeciez zmieni sie tylko "ulozenie atomow" :-)))
Bo nikt tak naprawde nie wierzy, ze to *tylko* konfiguracja atomow.
To w co wierzymy, moze inaczej... czym sie kierujemy?
Tak jakby Pragnieniami... jesli chcemy zebysmy byli
"konfiguracja atomow", to jestesmy :-))...
chociaz do konca w to nie wierzymy (dowod powyzej).
To po co w to "wierzymy", jesli dowod pokazuje, ze jednak nie?
Niepowiem :-)))))
Co o tym sadzisz?
Zdrufka, Duch
|