Data: 2010-09-27 19:28:20
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 27 Sep 2010 21:22:51 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2010-09-27 19:52, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 27 Sep 2010 09:16:44 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-09-26 23:00, Ikselka pisze:
>
>>>> Czy Twój mąż chodzi w towarzystwie swoich kolegów do samotnych koleżanek?
>>>> Tak? Nie? I dlaczego?
>>>> Odpowiesz na tak małostkowe pytanie?
>>>
>>> Oczywiście. Mój mąż w ogóle nie odczuwa potrzeby spotkań czysto
>>> towarzyskich.
>>>
>>
>> Odpowiedź wymijająca. Takie trudne pytanie, że nie można odpowiedzieć "tak"
>> lub "nie"?
>
> No to masz odpowiedź prostą - nie chodzi. Dlaczego - dlatego, że w ogóle
> nie odczuwa potrzeby spotkań czysto towarzyskich.
>
> Ewa
No wiedziałam, że coś z Wami obojgiem nie tak - Ty odczuwasz taką potrzebę,
on nie. Jest to duży rozdźwięk.
Mój mąż całe lata nie znosił tańczyć. Ale dla mnie zmuszal się do tańca, bo
przecież inaczej musiałabym korzystac tylko z zaproszenia obcych panów lub
kolegów - na sylwestrach, w karnawale, podczas wyjść do klubu, a jest tego
trochę w gronie znajomych.
No i tak się wdrożył, że... POLUBIŁ :-D
|