Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Rencisci...?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rencisci...?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 99


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2001-05-01 20:29:46

Temat: Re: Rencisci...?
Od: "Nikt ważny" <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...pl...
>
>
> RS/Szymon napisał(a):
> >
> > Użytkownik Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> w wiadomości do grup
> > dyskusyjnych napisał:3...@p...pl...
> > >
> >
> > > > 1. PFRON straci dosyc spore wplywy ktore placa
> > > > zaklady nie osiagajace odpowiedniego wskaznika
> > > > zatrudnienia ON
> > >
> > >
> > > Dlaczego straci - zyska - bo nikt ni będzie zatrudniał ON - przez to
> > > i współczynnika nie bdzie miał -
> >
> > Cos tu sie mija z celem
> > z jednej strony - zakaz pracy rencistom
> > z drugiej strony zadac od zakladu pracy wskaznika
>
> Ale kasa jest !!!
> A to nie jest zabronienie tylko wybór - albo praca albo renta
>
> > > myślisz, że władze odetną sobie to źródełko
> > > dodatkowego zysku ?
> > >
> >
> > Z pewnoscia NIE !
> > tylko zmienia nazwe z PFRON na........???
> > Oni juz tam wymysla dobra nazwe :-)
>
> :-)))
>
> > >
> > > > 2. Co z ustawa o zatrudnieniu i rechabilitacji ON
> > > > wtedy ta ustawa mija sie z celem
> > >
> > > nie nie - utaj chodzi aby rencista wybierał - albo praca albo renta.
> > > Nikt nie chce zabronić - tylko niech ten co pobiera rentę nie pracuje,
albo
> > > zawiesi rentę i pracuje.
> >
> > Zgoda. Tylko kto zechce przyjac do pracy ON bez jakiegos
> > bodzca finansowego ( ulg )
> > Tutaj pracodawca majac do wyboru pracownika
> > zdrowego albo ON z pewnoscia wybierze
> > pracownika zdrowego ( to przecirz logiczne )
> >
>
> no właśnie o tym mówię (piszę) - ro rozwiązanie ma sens tedy i tylo wtedy
gdy
> te raca będzie korzystniejsza niż pobieranie renty - ale tutaj trzeba
stworzyć
> warunki do tworzenia miejsc pracy dla ON (ulgi, zwolnienia, pożyxzki bez
%, dotacje),
> aby przy zatrudnianiu nie było aż tak jasnego kryterium.
>
> > >
> > >
> > > > 3. Cieszyc sie moga zaklady pracy - wtedy
> > > > nie musza juz zatrudniac ON aby mic wskaznik
> > >
> > > Płakaś - bo 3/4 porteriów zechce albo odejść albo podwyżki bo straci
rentę albo
> > > emaryture.
> > >
> >
> > A czy portier to musi byc recista ?
>
A czy ty pójdziesz robić 180 godzin miesięcznie za 540 zł na czysto.
No może ty nie bo stać cię z twojej renty czy emerytury na wystawne życie,
ale niektórzy z samej renty muszą wegetować.
Mają tak duże renty że nawet im na leki nie starcza i to oni są tymi
portierami których chcesz wyrzucić z pracy.
Zmień tok myślenia......

> Zajrzyj sobie do polskich książek telefonicznych - dział "Agencje
ochrony", ile tam
> jest ZPCh :-)) - aż dziw bierze i człowiekowi włosy dęba stają (gorąco
polecam
> lekturę).
> Niestety mój tato szukał pracy jako portier i nie był rencistą (nie miał
grupy
> inwalidzkiej), większość agencji prowadzących porternie to ZPCh i im się
nie opłaca
> zatrudniać człowiweka bez grupy (zazwyczaj III) bo nie mają pieniędzy na
stanowisko
> pracy dla ON.
>
>
> Z pozdrowieniami
>
> Jacek K.
>
> +-------------------------------+
> | http://www.proinfo.pl/jacek.k |
> +-------------------------------+
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2001-05-02 05:30:35

Temat: Re: Rencisci...?
Od: "prusak" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ale rząd ma problem w postaci 16% bezrobocia i nie wie co z tym garbem
zrobić,
> a zgodnie z ewolucją ci najsłabsi powinni oberwać :-(
> Więc wymyślili tak - jak rencista będzie miał do wyboru renta albo praca -
to
> wybierze rente - i zwolni się kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy, tylko
zapomnieli
> że upupią ON ( a może nie zapomnieli ).
>
[ciach]
>
> Święte słowa - niech wyrównają warunki do edukacji i zatrudnienia ON, a
potem
> wymyślają

Czytam Twoje wypowiedzi i zastanawiam się, czy przypadkiem nie jesteś z
rządu albo autorem tego projektu ;), zbyt mocno bronisz go.

Może na wstępie należałoby określić kto to jest osoba niepełnosprawna. Dziś
wszyscy, którzy otrzymują renty są traktowani jako faktycznie ON (w świetle
obecnego prawa tylko ON mogą otrzymywać renty), ale czy faktycznie są
osobami niepełnosprawnymi. Wbrew temu co się mówi, to nadal bardzo łatwo
jest otrzymać orzeczenie o niepełnosprawności (kwestia tylko ceny). Zawsze
się znajdzie jakąś chorobę (któż dziś nie jest chory), która usprawiedliwi
przyznanie renty. I najpierw trzeba byłoby naprawić tą chorą sytuację, by
ludzie zdrowi nie otrzymywali renty. Co to za ON z III grupą inwalidzką? To,
że mu od czasu do czasu zaboli noga, ręka, głowa lub kręgosłup to czyni go
już automatycznie ON? Chyba nie, a na tą grupę właśnie tacy są kierowani i
to właśnie oni są największą konkurencją dla ludzi zdrowych na rynku pracy.
Są różne niepełnosprawności, trudno porównać wózkowicza np. z uszkodzonym
kręgosłupem (sparaliżowaną) z osobą "niepełnosprawną" z ogólnego stanu
zdrowia. Inne są potrzeby takich osób.
Dla rozróżnienia będę nazywał ON osoby faktycznie niepełnosprawne, a osoby
tylko pobierający renty - rencistami. Dlaczego? Znam (a sądzę, że i Wy
znacie) wiele osób na rencie, a u których trudno dopatrzyć się jakiejkolwiek
niepełnosprawności. Trudno nazwać ich ON, gdy po otrzymaniu renty pracują na
np. budowie, jadą na tzw. saksy zarabiać "prawdziwe" pieniądze, którzy przed
rentą byli bardzo chorzy, a po otrzymaniu jej - nagle zdrowieją i są zdolni
do pracy i to każdej pracy.
ON muszą wydawać na lekarstwa, bez których nie mogą się obejść (a zazwyczaj
są to raczej duże kwoty), muszą kupować sprzęt, który umożliwi im życie.
Renciści natomiast takich kosztów nie ponoszą, gdyż nie muszą. Obie grupy są
traktowani podobni, a nawet PFRON preferuje rencistów, nie mówiąc
już o pracodawcach. Oni nie potrzebują ON, oni potrzebują człowieka zdrowego
z orzeczoną niepełnosprawnością, by móc dostać refundację, ulgi itp. A te
idą za każdym, kto ma orzeczenie o niepełnosprawności. To właśnie widzą
decydenci i zdrowi, widzą, że renciści stanowią nieuczciwą konkurencję na
rynku pracy, że dwa razy sięgają do państwowej kiesy - raz po rentę, a drugi
raz po pensję za pracę (w świadomości części społeczeństwa, pensja
pracującej
ON wypłacana jest przez państwo, gdyż część jej jest refundowana) i to chcą
ukrócić. Tylko że nie widzą różnicy między ON (chorym) a rencistą. Dla nich
to jedno i to samo.

Powracam do swojej osoby. Jestem wózkowiczem, nie chodzę, mam trudności z
rękami, ale nie mam kłopotów na szczęście z głową i pracuję pobierając
rentę. Od powstania PFRON próbuję pracować. W 1992 roku sam powołałem się na
komisję by zmienić zapis o zakazie pracy i udało mi się. Mam I grupę z
zezwoleniem na pracę w warunkach specjalnych. Udało mi się znaleźć pracę na
3 lata, ale to były pierwsze początki działalności PFRON i obowiązywały
trochę inne przepisy, a i dla pracodawców wydawało się, że jest to dla nich
bardzo korzystne. Od 1996 roku poszukuję pracy i nie mogę znaleźć chętnego,
kto by zatrudnił wózkowicza. Ostatnio jeszcze bardziej pogorszyły się szanse
na pracę, gdyż obecne prawo uniemożliwia zatrudnienie ON w jego mieszkaniu
(stanowisko pracy musi być w siedzibie firmy), a niestety dojechać do pracy
nie mogę. Oczywiście nie siedzę w domu i nie gapię się w telewizor, od 1998
r. prowadzę działalność gospodarczą (w jednym z wcześniejszych listów w tym
wątku określiłem tę pracę jako rozrywkę, gdyż w ten sposób ją traktuję, nie
jako obowiązek ale przyjemność).
I tu dochodzi następny problem. Otóż w tej chwili będąc na rencie i
prowadząc DG nie płacę składki ZUS a wyłącznie składkę na ubezpieczenie
zdrowotne. Jeżeli będę musiał wybierać między rentą a pracą, to wybierając
pracę będę musiał płacić pełny ZUS - przecież dla "garstki" ON nie zmienią
ustawy o ZUS (każdy pracujący musi płacić składkę ZUS), tj. około 500 zł
miesięcznie, bo znowu okaże się, że są ON, którzy nimi nie są, którzy będą
wykorzystywali następną furtkę. Ponadto podatki, które teraz też płacę. Więc
będę musiał zarobić miesięcznie o 500 zł więcej lub pracodawca będzie musiał
więcej zapłacić, a więc przestanie to być korzystne dla niego.
W takim przypadku jak sobie wyobrażasz różnego typu ulgi czy to dla samych
ON czy też ich pracodawców.
Pamiętaj, że zawsze wózkowicza czy też innego ON wyprzedzi osoba zdrowa z
orzeczeniem niepełnosprawności. I tu tkwi cały problem. Dziś nadal jest za
łatwo otrzymać rentę. Zauważ jeszcze jedno. Przechodzi osoba pracująca na
emeryturę i nadal pozostaje w tym samym miejscu pracy, nadal pracuje i nikt
nie krzyczy, że nie wolno. Znowu są równi i równiejsi. Popatrz jakie prawa
mają wcześniejsi emeryci, a zwłaszcza emeryci z tzw. mundórówki. Oni mogą
pracować i zarabiać, ale już ON nie. Gdzie tu jest równość.

Piszesz o wykształceniu, edukacji. Gdyby ON byli lepiej wykształceni, to
łatwiej byłoby im znaleźć pracę. Chyba faktycznie jesteś z rządzących. Kto
chce, to może uczyć się, a przynajmniej ukończyć szkołę średnią. Jest duży
problem z ON mieszkającymi na wsi, oni faktycznie mają utrudniony dostęp do
edukacji, ale oni także nie pracują - niestety im nawet takiej szansy nie
dano (nie wyrzucam ich poza nawias, tylko stwierdzam fakt). Swoje szkoły
kończyłem jeszcze w latach 70-tych i nie miałem problemu z dostaniem się do
LO, a później do studium policealnego. Natomiast miałem problem z wyborem
odpowiedniej szkoły, ale od tamtych czasów nastąpiły i tu duże zmiany na
korzyść (idąc do LO w moim miasteczku miałem do wyboru tylko LO lub
zawodówki, dziś jest kilka szkół średnich, które uczą w kilkunastu zawodach,
w tym wiele odpowiada możliwościom i potrzebom ON). A wtedy już chodziłem o
kulach. Natomiast był i nadal występuje brak informacji o możliwościach
edukacji ON. Ponadto bardzo często sami ON i ich rodziny nie widzą potrzeby
dalszego kształcenia uważając, że przecież będą mieli rentę.

Jeszcze raz powtarzam z uporem maniaka, że wybór renta lub praca dla ON nie
jest dobrym wyjściem. Uważam także, że obecny system rent jest do kitu.
Renta powinna być wypłacana nie za niezdolność do pracy, ale za uszczerbek
na zdrowiu. Wtedy ON mocno poszkodowany będzie miał wyższą rentę, a obecny z
III grupą nie będzie miał nic i co najważniejsze nie będzie traktowany jako
ON, a więc nie będzie przysługiwać mu ulgi i inne przywileje na rynku pracy,
a tym samym nie będzie stanowił konkurencji dla ludzi zdrowych (nieraz tak
samo chorych jak on, tylko nie miał szczęścia albo pieniędzy, by załatwić
sobie rentę).

I jeszcze jedno. Czy będzie istniał PFRON w takim przypadku. Otóż nie,
ponieważ nie będzie komu płacić składek i nie będzie podstawy prawnej.
Jeżeli ktoś sądzi inaczej, to niestety w błędzie. Wystarczy posłuchać co na
ten temat mówią środowiska pracodawców, a zwłaszcza tych, którzy muszą
płacić na PFRON (a tych jest znaczna większość).
Przepraszam, że tak długo, ale krócej nie umiem.
Pozdrawiam wszystkim i życzę dużo słońca.
ED


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2001-05-02 07:36:03

Temat: Re: Rencisci...?
Od: "Radoslaw Tatarczak" <r...@z...olsztyn.tpsa.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr M :-)" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3aedaeaa$1@news.vogel.pl...

> Wiytajcie
> Odrazu nie będzie nas widać no nie przesadzaj ja tam niezależnie od ustawy
> wychodzić z domu będę a poza tym to mentalnośc ludzi się chyba
przynajmniej
> tak mi sie wydaje zmieniła na tyle że człowiek na wóżku już niedziwi czy
na
> kulach przynajmniej w Bielsku Białej. A prawodo pracy gdyby nam zabrali to
> jest to niezgodne z konwencją praw człowieka i jako takie podlega zaskarrz
> eniu do Trybunału w Hadze.

??? Co ma do tego trybunal w Hadze?:) Poza tym taka skarga nie ma szans
bo nikt Ci nie zabiera prawa do pracy, a jedynie daje wybor miedzy renta
a praca.
pozdrawiam
RT


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2001-05-02 07:38:12

Temat: Re: Rencisci...?
Od: "Radoslaw Tatarczak" <r...@z...olsztyn.tpsa.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr M :-)" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3aee938e$1@news.vogel.pl...

> Witajcie
> Może na początek ktoś znajdzie te projekty o których mowa i rzuci na grupe
w
> jakiejś zgrabnej formie ja zapoanamy się z tym co napisane jest czarno na
> białym a potem uskuteczniknimy burzę mózgów coś wysmażymy i poślemy

Nie chce pochopnie straszyc, ale to niewiele da, gdyz i tak taka zmiane
wymusi
wstapienie do UE.
pozdrawiam
RT


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2001-05-02 07:59:10

Temat: Re: Rencisci...?
Od: "Radoslaw Tatarczak" <r...@z...olsztyn.tpsa.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Leszek M." <l...@w...com.pl> napisał w wiadomości
news:9cjls8$sef$1@news.tpi.pl...
> > Niestety jest to renta z tytułu niezdolności do pracy, dlatego jest ją
> trudno
> > przedłużyć czy otrzymać do niej prawo.
>
> To akurat nie jest takie pewne. Tak stanowi obecne prawo - natomiast w
> momencie kiedy gros ludzi szło na rentę, obowiązywały zupełnie inne
> uwarunkowania prawne, w szczególności była renta właśnie za fakt
> inwalidztwa. I prawda jest taka (nie bronię bynajmniej systemu, ale zasad
> praworządności), że nastąpiło tutaj milcząco ewidentne działanie prawa
> wstecz - tzn. zmieniono kwalifikację już nabytych uprawnień i to na
> niekorzyść.

Nie moge sie zgodzic, renta jest ubezpieczeniem spolecznym, ale troche
innego typu niz emerytura, dlatego mozna zmieniac zasady (oczywiscie
w ramach norm konstytucyjnych) ich przyznawania, czy tez weryfikacji.
Zauwaz, ze tak samo zmieniono wiek emerytalny i jakies nikt nie mowil
o dzialaniu prawa wstecz. Poza tym zawsze mozna bronic obecnego
rozwiazania powolujac sie na nature prawna pojecia renty nomen omen
inwalidzkiej (chociaz to bledna nazwa).

>
> Owszem, masz rację - ale renty, jeśli już są - powinny być takie, że
> wystarczą na (skromne) życie. A znam przypadki, że renty są poniżej
minimum
> socjalnego.
> Co do oświaty i kontroli przyznawania rent - masz zupełną rację.

Zanotowalem ta wypowiedz, przy nastepnej dyspucie o ograniczaniu rent
przytocze;)))

> > Jeżeli jest taka możliwość ON powinna pracować !!!, czy to na swoim czy
u
> pracodawcy.
>
> Jak słusznie zauważyłeś - JEŻELI JEST TAKA MOŻLIWOŚĆ. A jeżeli nie ma ?

Ale to nie jest argument dla ustawodawcy....


> na starcie gorszą pozycję. I tu chodzi właśnie o to wyrównywanie szans. Do
> tej pory było tak, że np. ON godził się pracować za trochę mniejsze
> pieniądze, bo brał jeszcze rentę lub jej część - i to mogło wyrównywać
jego
> szanse. Teraz tego nie będzie. A co w zamian ? Jeszcze raz - nie chodzi o
> fory - chodzi o równość szans. Zwłaszcza że i przeciętne koszty życia są
> droższe.

I dotarlismy do clou programu. Tak samo moze przeciez powiedziec obecny
bezrobotny: placilem lata na fundusz rentowy,a teraz nie dosc, ze ON
te pieniadze bierze to jeszcze robi mi konkurencje na rynku pracy.


> Prawda? Jak ktoś nie potrafi fruwać, to jest całkowicie niezdolny do
> fruwania. Wszelako jakby pofrunął, to nikt by nie wątpił że do fruwania
> zdolny jest. Tymczasem gość pracuje, ale w papierach ma całkowicie
niezdolny
> do pracy. Fajnie, nie ?

Calkowicie niezdolny do SAMODZIELNEJ pracy, ja tez mam taki wpis i to
nie znaczy, ze nie moge pracowac. Chyba, ze mowisz o przekretach przy
przyznawaniu rent:)) Ale to tez jest argument za zmiana, ograniczenie
patologii.

pozdrawiam
RT


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2001-05-02 08:21:44

Temat: Re: Rencisci...?
Od: "Radoslaw Tatarczak" <r...@z...olsztyn.tpsa.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "robercikus" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9clmn8$hfe$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...


> szanse. Warta jednak uwagi jest jedna kwestia... jezeli zus
> niejako zawarl z nami umowe ubezpieczenia - za tym stoi nasze panstwo - i
> jezeli zaistniala szkoda w rozumieniu ustawy o ubezpieczeniach, to niby
> jakim prawem mozna teraz zmieniac uprawnienia osob poszkodowanych??? To
> dokladnie tak, jakbyscie zakupili nowy samochod, za ktory zaplaciliscie
> spora sume, powiedzmy dostawczy, a po
> pol roku jego uzytkowania sprzedawca, czy producent dochodzi do wniosku,
ze
> nabywcy tego rodzaju samochodow nie maja prawa uzywac ich do celow
> zarobkowych...To jest po prostu nieuczciwe!!!

Jedno bledne zalozenie: zawierasz umowe z Panstwem a nie z Zusem.
A kazda umowa spoleczna rzadzi sie innymi prawami niz umowa kupna
sprzedazy. Nastepnie nikt Ci nie gwarantowal warunkow otrzymania renty
kiedy placiles na ten cel czesc podatkow. Dlatego nie mozesz tego
porownywac z tym przykladowym samochodem. To nie jest dzialanie
prawa wstecz, ani zmiana warunkow w trakcie trwania umowy.
Powtarzam 3 raz :) Jesli zmiana nie byla sprzeczna z normami konstytucji
(a tak zapewne jest w projekcie) nie masz szans w TK. Nie pisze tego by
kogos bronic, ale taki jest stan prawny.


> Wyobrazcie sobie, ze ja tez jestem osoba niep. i mnie tez ten problem
> dotyczy, choc moze nie w takim stopniu, jak wiekszosci ON. Ja pracuje,
idzie
> mi calkiem niezle i zabranie renty nie byloby dla mnie moze az takie
> bolesne, mowie o tym dlatego, zeby pokazac, ze poruszanie przeze mnie tego

Wybacz mi to pytanie, skoro dobrze Ci idzie to dlaczego nadal pobierasz
rente? :)

pozdrawiam
RT



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2001-05-02 10:53:44

Temat: Re: Rencisci...?
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora



"Nikt ważny" napisał(a):
...
> > > >
> > >
> > > A czy portier to musi byc recista ?
> >
> A czy ty pójdziesz robić 180 godzin miesięcznie za 540 zł na czysto.
> No może ty nie bo stać cię z twojej renty czy emerytury na wystawne życie,
> ale niektórzy z samej renty muszą wegetować.
> Mają tak duże renty że nawet im na leki nie starcza i to oni są tymi
> portierami których chcesz wyrzucić z pracy.
> Zmień tok myślenia......

Nikt tu nie chce żeby tak było - prześledź całą dyskusję - od początku
wątku
do samego końca z jego rozgałęzieniami a potem pisz !!
A nie wyskakujesz jak Filip z Konopii :-(

Kto tu napisał, że chce aby renciści głodowali - jest projekt i nasze
rozważania na ten temat - wg tego co wiemy ma być wybór albo rent albo
praca :-(
Nikt nie chce zabrać rencistom dochodów ani ich wyrzycić z pracy
oprócz tych co nowelizują ustawę zapewne bez żadnych działań ochronnych



Z pozdrowieniami

Jacek K.

+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2001-05-02 12:32:20

Temat: Re: Rencisci...?
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora



prusak napisał(a):
>
> > Ale rząd ma problem w postaci 16% bezrobocia i nie wie co z tym garbem
> zrobić,
> > a zgodnie z ewolucją ci najsłabsi powinni oberwać :-(
> > Więc wymyślili tak - jak rencista będzie miał do wyboru renta albo praca -
> to
> > wybierze rente - i zwolni się kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy, tylko
> zapomnieli
> > że upupią ON ( a może nie zapomnieli ).
> >
> [ciach]
> >
> > Święte słowa - niech wyrównają warunki do edukacji i zatrudnienia ON, a potem
> > wymyślają
>
> Czytam Twoje wypowiedzi i zastanawiam się, czy przypadkiem nie jesteś z
> rządu albo autorem tego projektu ;), zbyt mocno bronisz go.

Czy slowa "upupiają" - bo śmielszych sie wtydzę mówić na tak szerokim
gronie
to obrona.
Ja tylko twierdzę że pomysł albo praca, albo renta nie jest złym
pomysłem, ba
powiem że to prawidłowy i normalny układ rzeczy - ale piszę też o
przesunięciu
części tych finansów na edukację, wyrównanie szans i miejsca pracy dla
ON.


> Może na wstępie należałoby określić kto to jest osoba niepełnosprawna. Dziś
> wszyscy, którzy otrzymują renty są traktowani jako faktycznie ON (w świetle
> obecnego prawa tylko ON mogą otrzymywać renty), ale czy faktycznie są
> osobami niepełnosprawnymi.

Tu się zgodzę należałoby odróżnić rencistę z powodu nabytej choroby
w okresie ztrudnienia, która to choroba ogranicza jego aktywność
zawodową,
a osobę niepełnosprawną, która w wyniku wyadku lub choroby straciła
całkowicie
lub częściowo możliwość samodzielnego życia bez pomocy śrotków
technicznych
czy pomocy osób trzecich.

Tutaj powinno sie wymienić co to te te środki techniczne i jakie to
choroby,
stan zdrowia i sprawności fizycznej powinno kwalikować osobę jako
inwalidę (osobę
niepełnosprawną)

> Wbrew temu co się mówi, to nadal bardzo łatwo
> jest otrzymać orzeczenie o niepełnosprawności (kwestia tylko ceny). Zawsze
> się znajdzie jakąś chorobę (któż dziś nie jest chory), która usprawiedliwi
> przyznanie renty. I najpierw trzeba byłoby naprawić tą chorą sytuację, by
> ludzie zdrowi nie otrzymywali renty.

Korupcji nie wyplenisz :-((
Można ją tylko ograniczyć.

> Co to za ON z III grupą inwalidzką? To,
> że mu od czasu do czasu zaboli noga, ręka, głowa lub kręgosłup to czyni go
> już automatycznie ON?

Znam takie przypadki grupy III że ci z I mogliby sie poczuć zdrowi :-(

> Chyba nie, a na tą grupę właśnie tacy są kierowani i
> to właśnie oni są największą konkurencją dla ludzi zdrowych na rynku pracy.

oooo - właśnie usprawidliwiasz nowelizację - niestety zasady
dofinansowanie miejsc
pracy ON są jednakie dla osób z III grupę jak i z pierwszą :-(. Dlatego
część agencji ochrony to zakłady pracy chronionej.

> Są różne niepełnosprawności, trudno porównać wózkowicza np. z uszkodzonym
> kręgosłupem (sparaliżowaną) z osobą "niepełnosprawną" z ogólnego stanu
> zdrowia. Inne są potrzeby takich osób.
> Dla rozróżnienia będę nazywał ON osoby faktycznie niepełnosprawne, a osoby
> tylko pobierający renty - rencistami. Dlaczego? Znam (a sądzę, że i Wy
> znacie) wiele osób na rencie, a u których trudno dopatrzyć się jakiejkolwiek
> niepełnosprawności.

to prawda - ale oni z tytułu cukrzycy, choroby serca, czy reumatyzmu
stracili
zdolność do pracy i z tego tytułu nabyli prawo do renty, tak było zawsze
i to musi tak być - i to jest renta z tytułu niezdolności do pracy, na
którą
płacili składki przez X lat i teraż gówno dostają :-(, a do emerytura
jeszcze
nie nabyli praw - i co powiesz np. krawcowej po 50 - umieraj z głodu ?

> Trudno nazwać ich ON, gdy po otrzymaniu renty pracują na
> np. budowie, jadą na tzw. saksy zarabiać "prawdziwe" pieniądze, którzy przed
> rentą byli bardzo chorzy, a po otrzymaniu jej - nagle zdrowieją i są zdolni
> do pracy i to każdej pracy.

brak kontroli :-(

> ON muszą wydawać na lekarstwa, bez których nie mogą się obejść (a zazwyczaj
> są to raczej duże kwoty), muszą kupować sprzęt, który umożliwi im życie.
...
> pracującej ON wypłacana jest przez państwo, gdyż część jej jest refundowana) i to
chcą
> ukrócić. Tylko że nie widzą różnicy między ON (chorym) a rencistą. Dla nich
> to jedno i to samo.
>

Dokładnie tak jest i powinno sie wprowadzić dwa rozwiązania:
- renty z tytuła nabycia niezdolności do pracy ( i tutaj wybór albo albo
)
- orzeczenie o inwalidztwie, które uprawniałoby do zniżek, refundacji,
wyrównaniu i tp., renty inwalidzkiej jeżeli inwalida nie może podjąć
pracy)

do tego ta renta powinna być odpowiednio wysoka, tak by renciści nie
musieli
z głodu przymierać

> Powracam do swojej osoby. Jestem wózkowiczem, nie chodzę, mam trudności z
> rękami, ale nie mam kłopotów na szczęście z głową i pracuję pobierając
> rentę. Od powstania PFRON próbuję pracować. W 1992 roku sam powołałem się na
> komisję by zmienić zapis o zakazie pracy i udało mi się. Mam I grupę z
> zezwoleniem na pracę w warunkach specjalnych. Udało mi się znaleźć pracę na
> 3 lata, ale to były pierwsze początki działalności PFRON i obowiązywały
> trochę inne przepisy, a i dla pracodawców wydawało się, że jest to dla nich
> bardzo korzystne.

Historia podobna - tylko że miałem II grupę z zakazem pracy, potem po
studiach
zmieniłem zakaz na pracę w warunkacch specjalnych i z WOZiRON-u
wystarałem
się z bratem o kredyt na załozenie interesu.
Jezetem po dziecięcym porażenu mózgowym, tetrapalergia - ale poruszam
się
o kuli - powoli i z pomocą osoby trzeciej.

> I tu dochodzi następny problem. Otóż w tej chwili będąc na rencie i
> prowadząc DG nie płacę składki ZUS a wyłącznie składkę na ubezpieczenie
> zdrowotne. Jeżeli będę musiał wybierać między rentą a pracą, to wybierając
> pracę będę musiał płacić pełny ZUS - przecież dla "garstki" ON nie zmienią
> ustawy o ZUS (każdy pracujący musi płacić składkę ZUS), tj. około 500 zł
> miesięcznie, bo znowu okaże się, że są ON, którzy nimi nie są, którzy będą
> wykorzystywali następną furtkę.

Eeee - to wynika z Ustawy o Zatrudnieniu i Rehabilitacji i chyba tego
to nie zabiorą - ale faktem jest że będiesz musiał podrożyć swoje usługi

...
> Pamiętaj, że zawsze wózkowicza czy też innego ON wyprzedzi osoba zdrowa z
> orzeczeniem niepełnosprawności.

To wiem - dlatego wszystkie ulgi powinny byc stopniowane wg stopnia
niepełnosprawności albo najlpiej procentowego ubytku sprawności, wtdy ci
z III grup nmieliby na tyle mało % że nie należałoby się u nich większa
część
ulg i dofinansowań

> I tu tkwi cały problem. Dziś nadal jest za
> łatwo otrzymać rentę. Zauważ jeszcze jedno. Przechodzi osoba pracująca na
> emeryturę i nadal pozostaje w tym samym miejscu pracy, nadal pracuje i nikt
> nie krzyczy, że nie wolno.

Ta zmiana dotyczy także emerytów !!!
Tylko tutaj to ograniczyliśmy do rencistów

> Znowu są równi i równiejsi. Popatrz jakie prawa
> mają wcześniejsi emeryci, a zwłaszcza emeryci z tzw. mundórówki. Oni mogą
> pracować i zarabiać, ale już ON nie. Gdzie tu jest równość.

Tak a jakie ma uprawniernie IWB - teraz IB - inwalida wojenny - to
on maa wsdzystkie liki zxa darmo - wnioski na sprzę też - ale pamietasz
to Prezydent im tego nie zabrał !!! - zavetował ustawę

> Piszesz o wykształceniu, edukacji. Gdyby ON byli lepiej wykształceni, to
> łatwiej byłoby im znaleźć pracę. Chyba faktycznie jesteś z rządzących. Kto
> chce, to może uczyć się, a przynajmniej ukończyć szkołę średnią. Jest duży
> problem z ON mieszkającymi na wsi, oni faktycznie mają utrudniony dostęp do
> edukacji, ale oni także nie pracują - niestety im nawet takiej szansy nie
> dano (nie wyrzucam ich poza nawias, tylko stwierdzam fakt).

Tak tylko znowu - dzieci niepełnosprawne do szkól trzeba dowozić - taka
rodzina
ON nie może sobie pozwolić na luksus pracy we dwoje (chyba ze maja osobę
do
pomocy), a taka osobę (dfziecko_ trzeba dostarczyć do szkoły i
odprowadzić ze
szkoły. Nie każdy nie wózkowicz czy wózkowicz potrafi samodzielnie
dotrzeć do
szkoły - nawet jezeli to jest 300-400 metrów.
I tyutaj powinien być system pomocy i stypendiów wyrównujacy tą
możliwość.

> Swoje szkoły
> kończyłem jeszcze w latach 70-tych i nie miałem problemu z dostaniem się do
> LO, a później do studium policealnego.

Ja po dzięcięcym tez się uczyłem - od Podstawówki 1977-1984
LO bo było najbliżej a mama mnie prowadzała codziennie 1984-1989
i studia - tym razem z bratem (jakoś się udało) w 1989-1984

Nie blo problemów z kolegami, nauczycielami - jedyny problem to
poruszanie się - o ile Podstawówka i Ogólniak - to można było
przy pomocy kolegów się przemieścić o tyle na Politechnice Śląskiej
bez brata i samochodu bym sobie nie poradził - jeżeli zajęcia odbywały
się w przedziale 15 minut w budynkach odległych o jakieś 500 metrów i
więcej.
I tylko w to należy doinfestować szkoły i uczelnie - aby ten problem
odpadł - problem schodów i odległości zajęć - innych problemów nie było
bo się wybiera taki zawód aby go wykonywać.

...
> Natomiast był i nadal występuje brak informacji o możliwościach
> edukacji ON. Ponadto bardzo często sami ON i ich rodziny nie widzą potrzeby
> dalszego kształcenia uważając, że przecież będą mieli rentę.

O właśnie - znowu usprawiedliwiasz zmiany - albo rencinka albo
wykształcenie i praca. Dużo jest ON z założenia że mają rentę i wszystko
mają w d..., jakoś się wyżyje.

> Jeszcze raz powtarzam z uporem maniaka, że wybór renta lub praca dla ON nie
> jest dobrym wyjściem.

Dwa razy udowodniłesz że to jest to :-)
Jest to normalne - aby pracujący nie miał renty ale jakiś dodatek
wyrównaczy,
który pokrywa jego straty wynikające z jego stanu niepełnosprawności.

> Uważam także, że obecny system rent jest do kitu.
> Renta powinna być wypłacana nie za niezdolność do pracy, ale za uszczerbek
> na zdrowiu. Wtedy ON mocno poszkodowany będzie miał wyższą rentę, a obecny z
> III grupą nie będzie miał nic i co najważniejsze nie będzie traktowany jako
> ON, a więc nie będzie przysługiwać mu ulgi i inne przywileje na rynku pracy,
> a tym samym nie będzie stanowił konkurencji dla ludzi zdrowych (nieraz tak
> samo chorych jak on, tylko nie miał szczęścia albo pieniędzy, by załatwić
> sobie rentę).

Ale nie możesz zabrać renty (bo im emerytura jeszcze się nie należy)
ludziom chorym na pylicę, cukrzycę, po zawałach parwa do tego na co
przez całe
życie odkładali w ZUS-ie, nie przeginajmy w druga stronę !!

Tym z III grupy zabrałbym przyweileje przy zdobywaniu pracy - aby nie
byli
konkurencją i furtką dla przekrętów z PFRON-em - tak prawo do renty
nie powinno oznaczać że jest się inwalidą i odwrotnie - zaliczenie osób
do
niepełnosprawnych nie powinno dawać do erenty z ZUS-u ylko do ulg,
refundacji
i renty iunwalidzkiej (jeżeliby nie pracowała)


> Przepraszam, że tak długo, ale krócej nie umiem.

I bardzo dobrze - jest co do poczytania i wyciągania wniosków :-))

Z pozdrowieniami

Jacek K.

+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2001-05-02 12:55:28

Temat: Odp: Rencisci...?
Od: "RS/Szymon" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...pl...
>

[.........]

> >
> > A czy portier to musi byc recista ?
>
> Zajrzyj sobie do polskich książek telefonicznych - dział "Agencje
ochrony", ile tam
> jest ZPCh :-)) - aż dziw bierze i człowiekowi włosy dęba stają (gorąco
polecam
> lekturę).
> Niestety mój tato szukał pracy jako portier i nie był rencistą (nie miał
grupy
> inwalidzkiej), większość agencji prowadzących porternie to ZPCh i im się
nie opłaca
> zatrudniać człowiweka bez grupy (zazwyczaj III) bo nie mają pieniędzy na
stanowisko
> pracy dla ON.

Oto mi chodzi ze teraz ON (nie wszystkie )
maja jeszcze jako tako szanse na zatrudnienie
(przyczyna tego sa pieniadze , ulgi )

po zmianie : na miejsca pracujacych ON wejda emeryci
za ktorych nie trzeba placic ZUS-u (beda tansi )


a Ty sugerujesz cyt :

Użytkownik Jacek Kruszniewski <j...@p...pl>
w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...pl...

> > > nie nie - utaj chodzi aby rencista wybierał - albo praca albo renta.
> > > Nikt nie chce zabronić - tylko niech ten co pobiera rentę nie pracuje,
albo
> > > zawiesi rentę i pracuje.

w takim ukladzie ON - (rezygnujac z renty musza placic ZUS )
( startujac po prace z pelnosprawnymi i emerytami )
nie maja zadnych szans podjecia pracy


Zgodzisz sie ?

--

-
Pozdr.....
RS/Szymon
**********************






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2001-05-02 12:56:37

Temat: Odp: Rencisci...?
Od: "RS/Szymon" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Nikt ważny <g...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9cn69b$la9$...@n...tpi.pl...
>
> > Użytkownik Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> w wiadomości do grup
> > dyskusyjnych napisał:3...@p...pl...



Andrzej I. <g...@w...pl>
Adaś <g...@w...pl>
Nikt ważny <g...@w...pl>

W ciagu jednego miesiaca zmieniles nick trzy razy :-)
I tak cie rozpoznaja :-)


RS
> > > > > 3. Cieszyc sie moga zaklady pracy - wtedy
> > > > > nie musza juz zatrudniac ON aby mic wskaznik
> > > >

Jacek
> > > > Płakaś - bo 3/4 porteriów zechce albo odejść albo podwyżki bo straci
> rentę albo
> > > > emaryture.
> > > >
> > >

RS
> > > A czy portier to musi byc recista ?
> >

Nikt wazny
> A czy ty pójdziesz robić 180 godzin miesięcznie za 540 zł na czysto.
> No może ty nie bo stać cię z twojej renty czy emerytury na wystawne życie,
> ale niektórzy z samej renty muszą wegetować.
> Mają tak duże renty że nawet im na leki nie starcza i to oni są tymi
> portierami których chcesz wyrzucić z pracy.
> Zmień tok myślenia......
>


1. Zastanawia mie dlaczego odpowiadasz Jackowi a odnosisz
sie do CZESCI mojego watku
2. Czytaj uwaznie wszystkie watki i staraj sie je zrozumiec :-(
3. Ja nikogo nie chce wyrzucac z pracy
4. Caly moj watek bez ciec :

>A czy portier to musi byc recista ?
>to moze byc zdrowy i mlody pracownik lub emeryt
>ilu u nas mamy pracujacych ( bez skladek ZUS)
>40-letnich emerytow (gornikow)

mialem tu na mysli ze :
Dla zakladu pracy to obojetne kto bedzie portierem
po zmianie przepisow
- liczy sie ekonomia ( koszty )

Tak jest dzisiaj jak pisze Jacek :

[........]

> > większość agencji prowadzących porternie to ZPCh i im się
> nie opłaca
> > zatrudniać człowiweka bez grupy (zazwyczaj III) bo nie mają pieniędzy na
> stanowisko
> > pracy dla ON.
> >

a bedzie tak :

- po zmianie przepisow zaklad pracy nie bedzie zawracal
sobie glowy aby portierem byla ON ( te same koszty )
a moze i wyzsze bo wtedy rencista musi zrezygnowac z renty
a pracujac musi placic ZUS
natomiast emeryt ( gornik itd. ) nie musi placic ZUS-u wiec koszty
sa o duzo nizsze
- wtedy szanse zatrudnienia ON spadaja prawie do zera

--

-
Pozdr.....
RS/Szymon
**********************



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nasz kolega
Ciekawostki - internet z gniazdka
Cisza
warsztaty integracyjne
identyfikator inwalidzki do samochodu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »