Data: 2008-09-07 20:52:04
Temat: Re: Rodzina zastępcza
Od: tren R <t...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 7 Sep 2008 22:41:09 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Sun, 07 Sep 2008 22:40:05 +0200, tren R napisał(a):
>>
>>> vonBraun pisze:
>>>> Ikselka wrote:
>>>>
>>>>
>>>> > Ja nie miałabym serca, przyznaję sie.
>>>> Nie widzę też siebie w takiej roli (z innych powodów)
>>>>
>>>> Natomiast przypomniałem sobie, że jedna z koleżanek z pracy, która
>>>> późno wyszła za mąż i urodziła jedno dziecko dobrze po trzydziestce
>>>> doadoptowała sobie drugie. Kiedy z pewnym zdziwieniem pytałem "o co
>>>> chodzi????" wyjaśniła, że nie chce ryzykować porodu (już pierwszy
>>>> przebiegł z komplikacjami i skutkował też pewnymi następstwami u
>>>> dziecka). Zawsze chciała mieć dwoje dzieci i w ten sposób
>>>> rozwiązywała problem lęku przed urodzeniem dziecka
>>>> niepełnosprawnego. Ominięcie kilku tygodni połogu to wg niej
>>>> dodatkowy zysk. Nie wiem co z tego wyszło w perspektywie
>>>> kilkuletniej bo straciłem z nią kontakt, ale pomysł brzmiał
>>>> racjonalnie choć jakoś tak "egoistycznie" - przecież kobieta powinna
>>>> rodzić dzieci w bólu i męce... a nie po prostu je sobie
>>>> "dobierać"!!!! ;-))
>>> króciutko:
>>> mam już trójkę własnych dzieci. właśnie zastanawiamy się z żoną o
>>> adopcji czwartego.
>>>
>>> aha - dlaczego? ikselce na złość...
>> ...odmrozicie sobie (a raczej waszym własnym dzieciom) uszy...
>> Już płaczę z tego powodu.
wiesz co ikselka, ty jesteś trochę głupia, co?
--
http://bialo.czerwona.patrz.pl/
|