Data: 2005-02-15 08:57:06
Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "Agnieszka" <a...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uuuuch.... bęc...
Przeczytałam dziś cały wątek (wczoraj nie było czasu ;-)).
To naprawdę smutne ile pokładów agresji może wywołać niewinna
w sumie próba zarobienia paru groszy na czymś najnaturalniejszym
pod słońcem. Bo przecież taki właśnie charakter mają Walentynki -
zarobić ("bo niby czemu nie", jak mawia ulubiony bohater mojej córki).
A jednocześnie przypomnieć ludziom o tym, o czym w codziennym
zabieganiu nie mają czasem czasu pomyśleć - jak fajnie być razem,
ile radości można mieć z codziennych spraw...
Ale jak widać każdy powód jest dobry, żeby skoczyć sobie do oczu,
ten wczorajszy też...
Pozdrawiam,
Agnieszka
- mamy jakąś świeczkę?
- może i mamy, ale czy są zapałki, to nie wiem
- a do jezenia coś w lodówce jest?
- etam, będziemy ciekawsze rzeczy robić...
- próbujesz mi wmówić, że jest coś ciekawego w telewizji???
;-))
|