Data: 2005-12-09 11:48:47
Temat: Re: Rodzynki - problem
Od: "Marek W." <U...@U...o.cUz.t.aU.UnosUpamU.UonUetU.UplU>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dnbpab$ras$1@news.onet.pl...
> >>
> >
> > a bo ja wiem...
> > moze wystarczy wymieszać rozpuszczona czekolade z rodzynkami....
> > tyle że w duzej masie to wyjdzie raczej nadziewana czekolada...
> >
> > ale mysle ze też da sie zjesc :))
>
> A może namaczać: rodzynke nabic na wykałaczkę, zanurzyć w czekoladzie,
wyjąc
> do obsuszenia. Czynność powtorzyć. :)
>
> Troche roboty, ale jak sie komus nudzi... Albo ma dzieci ktore cos takiego
> lubią...
>
> DJD
>
Tiaaa moze to i dobre jak sie ma 100 gram rodzynek...
ale tu kolega na początku watku wspominał cos o 40 tonach...
boje sie że zanim by doszedł do końca 1 tony (maczajac wykałaczka)
to reszta rodzynek by sie rozpełzła...
Marek
|