Data: 2001-11-09 08:45:41
Temat: Re: Rogale swietomarcinskie
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >
> > Cheb, nie Heb.
> Oczywiscie. Lubie gdy mi sie poprawia literowki. W kazdym razie chodzi o
> Eger.
Eger.
> > Nie masz chyba racji. Fakt, że Św. Marcin jest świętym katolickim, ale
> > to dlatego, że w kościele ewangielickim nie ma świętych.
>
> To banal. Napisalem, ze dzien sw. Marcina jest swietem katolickim, nie
> ze sw. Marcin jest swietymkatolickim. Od protestntow spodziewalbym sie
> raczej obcjodzenia urodzin Lutra, nie jego imienin.
też jego imienin nie obchodzą. Taka tradycja dla uczczenia pamięci tego
świętego. Taka sama zresztą, jak i święty mikołaj. A, że wywodzi się z
tradycji katolickich? Możliiwe, w końcu święta są po to, aby je
obchodzić. W końcu Wielkanoc i Boże Narodzenie istniały już przed
chrześcijaństwem (pod inną egidą, oczywiście), a Zielone Święta to już
czysto pogańskie święto.
> > Tradycja Martinstag, z gęsią, procesjami z latarniami i chodzenie po
> > domach dzieci "na żebry" jest bardzo popularne w"aśnie w ewangielickich
> > landach. Np. w Berlinie i Bremie.
>
> To ciekawe, czyli jednak wsrod protestantow nie zaginela tradycja tego
> swieta. A czy znane sa tam rogale swietimarcinskie? Moze uda nam sie w
> koncu dojsc skad Poznaniacy sciagneli te trdycje?
w Berlinie nie ma takich rogali, w Bremie też nie. Pewnie masz rację, że
te rogale przywieźli Bambry z Egeru.
Waldek
|