Data: 2002-08-26 12:35:22
Temat: Re: Romans z żonatym
Od: "JoJo" <g...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magi" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akd6je$cit$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Mi zdazylo sie byc "ta trzecia", jeszcze zanim poznalam swojego meza. Nie
> trwalo to dlugo, bo moj "kochanek" przestraszyl sie, ze moge sie
zaangazowac
> a on byl zbyt wygodny, zeby cokolwiek w swoim zyciu zmieniac. O zonie
> wiedzialam od poczatku. Moze to, co teraz napisze zostanie zle zrozumiane,
> ale zupelnie sie tym faktem nie przejelam. Powod: moj "kochanek"
notorycznie
> zdradzal swoja zone, nie bylam ani pierwsza ani ostatnia jego zdobycza.
Skoro odpowiadał ci taki typ faceta i bycie którymś numerkiem z kolei to
twój wybór
> Skoro wiec on nie martwil sie uczuciami kobiety ktorej przysiegal przy
> oltarzu "milosc, WIERNOSC i uczciwosc malzenska" to dlaczego ja mialam sie
> tym przejmowac?
>
> Pozdrawiam i blagam, zeby obylo sie bez publicznego linczu...
a w jakim celu miałby byc ten lincz? zwłaszcza teraz i na dokładkę kogo
miałby dotyczyć lincz w tym przypadku ?
pozdr.Joanna
|