Data: 2002-08-27 10:06:07
Temat: Re: Romans z żonatym DŁUGIE
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> :-))) i znowu powrót do różnych dyskusji o zdradzie...i żon nie
> spełniających się w małżenstwie...zmęczenie , zaniedbanie , brak
> atrakcyjności i ta małżeńska rutyna... samo życie :-)
> zachowujemy sie jak zwierzątka...co bardziej walczne, silne szuka i poluje
> na swoją ofiarę :-) a mądry romans w przypadku gdy jedno ze współmałżonków
> wpadło w rutynę nie krzywdzi rodziny.../ mądry romans oparty na dyskrecji
i
> niezobowiązujący/ niekiedy jest to jak ktoś wcześniej napisał lekarstwo na
> wszelkie zło...
Jedno z małżonków?? To brzmi jak dobry żart. Do tej pory wydawało mi się, że
małżeństwo to dwoje - bez względu na staż związku, problemy, z którymi
trzeba się zmagać każdego dnia itd.
I nie wierzę w romanse "nieszkodliwe". Rok temu może jeszcze miałam takie
złudzenie. Teraz już nie.
Asmira
|