Data: 2002-08-29 08:50:56
Temat: Re: Romans z żonatym DŁUGIE
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
krys wrote:
> > Roznica wynika z tego czy sie cos przezylo czy nie.
>
> Nie zgadzam się. Nie przeżyłam "zawalenia świata", ale refleksje na ten
> temat mam takie, jak Ty. A doszłam do nich na podstawie obserwowania
> innych.
Justynko jesli masz madre refleksje- to wypada sie tylko cieszyc, ze nie
skrzywdzisz kogos "bo sie swiat nie zawali". Mnie chodzilo o co innego.
Sandra nie przezyla czegos takiego i ma inne przemyslenia. Jej sie
wydaje, ze nic by sie nie stalo. A ja w tej chwili niezaleznie od
wczesniejszych przemyslen juz mam pewnosc - ze jednak wiele sie zmienia
i nie jest to takie at hoc. Stad moj list.
Natomiast to jak sie rózne rzecz odbiera- to juz mimo wszystko zalezy od
ludzi, nie tylko od samych zdarzen.
pzdr
agi
|