« poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2002-08-30 11:37:10
Temat: Re: Romans z żonatym DŁUGIEUżytkownik "Iwon(k)a"
> no wiem wlasnie na podstawie historii takich jak twoja. nie trzeba
> od razu spac z wszystkimi facetami swiata :-) tak jak nie musisz jechac
> do Australii zeby wiedziec co tam slychac.
Ale ja w przeciwieństwie do Ciebie nie będę wmawiać komuś kto wrócił
z długiej podróży do Australii że wiem lepiej niż on jak tam jest - bo
w koncu cos tam czytałam no i sąsiadki mówiły i pani w sklepie też i w
gazetach...
> a tak to kolejny tekst typowy dla "kochanek".
Nie patrz teraz od strony kochanek.
Naprawdę nie wierzysz że są mężczyźni którzy są nieszczęśliwi???
> nie obraz sie, ale cos mi sie zdaje, ze zyjesz jeszcze w swiecie bajek
> z dziecinstwa :-))
Nie gdybaj na tematy (i ludzi) o których nic nie wiesz ;-)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2002-08-31 03:40:50
Temat: Re: Romans z żonatym DŁUGIEUżytkownik "AsiaS (Asia Slocka)" <a...@n...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:aknle5$7la$1@news.onet.pl...
Ale ja w przeciwieństwie do Ciebie nie będę wmawiać komuś kto wrócił
> z długiej podróży do Australii że wiem lepiej niż on jak tam jest - bo
> w koncu cos tam czytałam no i sąsiadki mówiły i pani w sklepie też i w
> gazetach...
nie wmawiam ci nic, po prostu zaprezentowalas w swoim liscie taka
postawe, dopiero potem wytlumaczylas ze mialas inne motywy.
> > a tak to kolejny tekst typowy dla "kochanek".
> Nie patrz teraz od strony kochanek.
> Naprawdę nie wierzysz że są mężczyźni którzy są nieszczęśliwi???
sa, ale ci zwykle sie rozwodza, reszta zdradzaczy nie ma tak zle jak
usiluja to zaprezentowac kochankom.
> > nie obraz sie, ale cos mi sie zdaje, ze zyjesz jeszcze w swiecie bajek
> > z dziecinstwa :-))
> Nie gdybaj na tematy (i ludzi) o których nic nie wiesz ;-)
i vice versa.
pozdrawiam
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2002-08-31 07:33:09
Temat: Re: Romans z żonatym DŁUGIEOsoba znana jako Sandra zapodała:
>
> zgadza sie ...ale w wielu związkach coś się psuje...i stąd moje wywody...
Ale tego wcześniej nie napisałaś, ja tamten post odebrałam, jakbyś
proponowała beztroski skok w bok tylko po to, żeby się w związku nie
nudzić... I stąd moje wywody ;-)
--
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2002-08-31 09:49:37
Temat: Odp: Romans z żonatym DŁUGIE
Użytkownik krys <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2087792.YhMxLoThlO@krys...
> proponowała beztroski skok w bok tylko po to, żeby się w związku nie
> nudzić... I stąd moje wywody ;-)
:-) siedzialam, rozmyslalam czy zrobiłabym to i myśle,że chyba tak...ale na
pewno byłby to krok przemyślony...
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2002-08-31 14:03:36
Temat: Re: Mialem Romans z męzatką -> bylo Re: Romans z żonatymUżytkownik "AsiaS (Asia Slocka)" <a...@n...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:akgqhh$hj8$1@news.onet.pl...
> >ale uwazam ze lepiej
> > czasami nie mowic o krzywdzie jaka sie wyrzadzilo.
> Wbrew woli i prośbom partnera też?
partner nie musi nic wiedziec od samego poczatku.
czesto lepsze jest klamstwo.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2002-08-31 14:09:49
Temat: Re: Mialem Romans z męzatką -> bylo Re: Romans z żonatymUżytkownik "Iwon(k)a"
> > Wbrew woli i prośbom partnera też?
> partner nie musi nic wiedziec od samego poczatku.
> czesto lepsze jest klamstwo.
Ale pytałam o coś innego: czy lepsze jest kłamstwo nawet wbrew prośbom
partnera? To znaczy że osoba potencjalnie zdradzona zawsze zastrzega
że najważniejsza jest szczerość i zaufanie i że lepiej jej powiedzieć;
czy uważacie że w takiej sytuacji można jej nie mówić?
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2002-08-31 14:12:22
Temat: Re: Mialem Romans z męzatką -> bylo Re: Romans z żonatym
"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:akqic5$qfk$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "AsiaS (Asia Slocka)" <a...@n...pro.onet.pl> napisał w
wiadomości news:akgqhh$hj8$1@news.onet.pl...
>
> > >ale uwazam ze lepiej
> > > czasami nie mowic o krzywdzie jaka sie wyrzadzilo.
> > Wbrew woli i prośbom partnera też?
>
> partner nie musi nic wiedziec od samego poczatku.
> czesto lepsze jest klamstwo.
> iwon(k)a
Nie wiem czy kłamstwo, jest zawsze lepsze, w moim przypadku, pomimo kosztów
jakie ponieślismy oboje, uważam, ze prawda była lepsza.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2002-08-31 16:26:53
Temat: Re: Mialem Romans z męzatką -> bylo Re: Romans z żonatymUżytkownik "AsiaS (Asia Slocka)" <a...@n...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:akqioh$r5n$1@news.onet.pl...
> Ale pytałam o coś innego: czy lepsze jest kłamstwo nawet wbrew prośbom
> partnera? To znaczy że osoba potencjalnie zdradzona zawsze zastrzega
> że najważniejsza jest szczerość i zaufanie i że lepiej jej powiedzieć;
> czy uważacie że w takiej sytuacji można jej nie mówić?
no wiec nie zmieniam swojego zdania. jesli zdrada byla niczym
waznym, ten ktory zdradzil niech sie wiec meczy z tym faktem sam
i nawet jesli partner prosi o prawde, lepiej go oklamac. oczywiscie
nie mona uogloniac, bo moze jest taka zona/maz ktory po uslyszeniu
prawdy nie zalamie sie i dalej bedzie w stanie zyc jak dotej pory.
ale chyba raczej takich przypadkow jest malo, stad nawet jesli partner
naciska ja dalej obstawalaby za klamstwem, w dobrej wierze dla
partnera i zwiazku. niech juz przynajmniej sprawca czynu ;-) ponosi
tylko tego konsekwncje.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2002-09-03 06:46:05
Temat: Re: Mialem Romans z męzatką -> bylo Re: Romans z żonatym
> no wiec nie zmieniam swojego zdania. jesli zdrada byla niczym
> waznym, ten ktory zdradzil niech sie wiec meczy z tym faktem sam
> i nawet jesli partner prosi o prawde, lepiej go oklamac. oczywiscie
> nie mona uogloniac, bo moze jest taka zona/maz ktory po uslyszeniu
> prawdy nie zalamie sie i dalej bedzie w stanie zyc jak dotej pory.
> ale chyba raczej takich przypadkow jest malo, stad nawet jesli partner
> naciska ja dalej obstawalaby za klamstwem, w dobrej wierze dla
> partnera i zwiazku. niech juz przynajmniej sprawca czynu ;-) ponosi
> tylko tego konsekwncje.
> iwon(k)a
>
>
A co będzie Iwonko jeśli partner się dowie mimo to (życie jest paskudne i
złośliwe ;) ).
Może się zdarzyć, że problemem nie będzie sama zdrada ale to, że "Ty mnie
oszukałaś/eś!".
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2002-09-03 22:46:06
Temat: Re: Mialem Romans z męzatką -> bylo Re: Romans z żonatymUżytkownik "Sławek" <f...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:al1lms$j1b$1@news.tpi.pl...
> A co będzie Iwonko jeśli partner się dowie mimo to (życie jest paskudne i
> złośliwe ;) ).
> Może się zdarzyć, że problemem nie będzie sama zdrada ale to, że "Ty mnie
> oszukałaś/eś!".
wszystko zalezy od sytuacji. czasami sie do ukryc a czasami nie.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |