Data: 2008-01-19 14:29:42
Temat: Re: Rozejscie się po 50
Od: "Malalai" <m...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał
>> >
>> > W sumie oceniam, że ona była niewystarczajaco asertywna kiedyś tam
>> > 15-20
>> > lat temu, kiedy dzieci były w wieku kwalifikującym się do przedszkola.
>> > Wtedy powinna była postawić na swoim i isć do pracy. No ale nie była
>> > asertywna (uległa głównie teściowej, która uważała, że dzieci powinny
>> > mieć
>> > matkę w domu, a mąż przygotowany obiad) i potoczyło się tak jak się
>> > potoczyło.
>>
> ja bym sie nie zgodzila z powyzszym fragmantem jako prawdziwym. Uwazam po
> prostu, ze taka kobieta zostajaca w domu, w glebi serca chce w tym domu
> zostac, moze cos w niej chce tez isc do pracy, i wystarczy jakies
> popchniecie
> ze strony otoczenia (np maz powie, ze lepiej zeby w domu zostala bo
> dziec...)
> a kobieta chetnie w domu zostaje- potem zwala swoje ewnetualne pretensje
> na
> otoczenie wlasnie. Mysle, ze ona tez chciala zostac. Jakas jej czesc
> przynajmniej.
jak to musi byc cudownie wiedziec, co mysla i czego chca inni.. a juz inni
nam nie znani zupelnie to musi byc lot! ;/
pozdr
malalai
|