Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: <d...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rozladowanie emocji
Date: 11 Nov 2001 14:09:41 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 41
Message-ID: <3...@n...onet.pl>
References: <2...@m...mps.net.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1005484181 17844 192.168.240.245 (11 Nov 2001 13:09:41 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 11 Nov 2001 13:09:41 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 194.201.24.171, 213.180.130.23
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.5; Windows NT 5.0)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:112329
Ukryj nagłówki
Marcin Datura:
> Czasem w relacjach miedzy ludzmi potrzebne jest male spiecie, odrobina
> szalenstwa (czyli klotnia), alby ozywic owe relacje i dac ujscie
> wezbranym emocjom.
> Jednak zastanawia mnie, czy taka wymiana racji musi byc podniosla. Jesli
> jedna ze stron jest z natury bardziej opanowana, ale nie ulegla i bedzie
> starala sie obronic swoja racje, jednak bez uzycia krzyku i do tego
> uspokajajc druga osobe, czy taka klotnia odniesie rezultat?
> Czy bedzie sposobem na rozladowanie emocji? A moze ta "spokojna" ze
> stron powinna zrozumiec czym jest takie spiecie i powinna sie tego nauczyc?
>
> pzodr.,
> dat.
Dla mnie 'idealna klótnia' to taka, która zaczyna sie jak kazda klótnia:
prawdziwe uczucia, wzburzenie, ostrosc, przesada, "zalezy-nam-na-tym-o-co-sie-
klocimy", ale która nie przeradza sie w wojne totalna, po której niechybnie
zostalby osad emocjonalny, która zakonczylaby sie np. "pogodzeniem sie" w lózku
albo rekoczynami.
Zamiast tego idealem jest dla mnie umiejetnosc przeniesienia w pewnym momencie
klótni przez jedna z wysokich klócacych sie stron na poziom meta (spojrzenia na
siebie, druga strone i przedmiot klótni z chocby odrobina dystansu; taki oddech
emocjonalny), najlepiej poprzez kanal ironii/zartu/zartobliwosci, z którego to
poziomu meta spada sie byc moze z powrotem na poziom klótni/konfliktu, ale juz
w formie bardziej przypominajacej cywilizowana rozmowe, jednak zasadniczo
równie szczera i bez owijania w bawelne jak przy klótni ostrej.
Do tego jednak trzeba odpowiedniej klasy (równosci "duchowej"), poczucia
humoru/umiejetnosci zdystansowania sie u obu stron, ich wspólpracy i checi
rozwiazania konfliktu ponad podzialem.
IMO spokój jako reakcja na wzburzenie drugiej strony to zle rozwiazanie, bo
najczesciej tylko podsyca jej wzburzenie (jest w zwiazku z tym raczej swietna
bronia w konflikcie - bo osobe wyprowadzona z równowagi latwiej punktowac - niz
sposobem na jego rozwiazanie/zazegnanie).
Saulo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|