Data: 2010-07-10 17:53:31
Temat: Re: Rozmodleni
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"kszeslaf hoopqa" <p...@c...prl>
news:i1a38c$95u$2@inews.gazeta.pl...
> Fri, 09 Jul 2010 18:17:44 +0200, tako rzecze Robakks:
>>> Fri, 09 Jul 2010 14:23:38 +0200, tako rzecze Robakks:
>>>> Użytkownik "kszeslaf hoopqa" <p...@c...prl> napisał w
>>
>>>> Ludzie podpisujący swoje teksty kontrolują to co piszą (autocenzura)
>>>> by nie musieć się wstydzić przed znajomymi i rodziną. Wpływa to
>>>> zdecydowanie na jakość wypowiedzi i powstrzymuje psychopatyczne zapędy
>>>> oszołomów, bo jak wiadomo psychopaci boją się jawności, stąd ustawa o
>>>> ochronie danych osobowych oraz "mininetykieta" tłumaczona z
>>>> j.angielskiego przez "antysemitów" tak sprytnie, że słowa "usuń zbędne
>>>> sygnaturki" zastąpiono "bezwzględnie wycinaj nazwiska autorów". :-)
>>
>>> oryginalne posty wraz z podpisami i tak pozostają. nie wiem kto to są
>>> "antysemici".
>>
>> Moim skromnym zdaniem "antysemici" to nowe określenie semitów. Bardzo
>> subtelne i wyrafinowane - prawda? ;)
>
> mogłoby wydawać się interesujące, ale z politykami jest bardzo
> zbliżona sytuacja
>
>>> to zrozumiałe, że psychopaci boją się jawności, pożądają zaś wygodnej
>>> dla siebie formy liberalizmu.
>>
>> ano
>>
>>> raczej się nie zastanawiam nad odbiorcami, irytujące jest jedynie, gdy
>>> ktoś doszukuje się w moich wypowiedziach jakichś aluzji do znanych mi
>>> osób. obłęd
>>
>> ludzie mają bujną wyobraźnię
>>
>>> właściwie ludzie mało mnie obchodzą, póki nie mam do nich interesu, a
>>> wolę nie mieć, albo oni do mnie nie mają, a ja potrafię nie odmówić.
>>
>> Ja utrzymuję przyjazny dystans.
>
> to jest chyba taki złoty środek
>
>>> swoją drogą jeśli ktoś kogoś zdekonspiruje, to jest wysoce
>>> prawdopodobne, że ani go o tym nie powiadomi, ani nawet nie zachowa
>>> tego dla siebie. paranoja
>>
>> Te problemy mnie nie dotyczą bo wszędzie występuję jawnie.
>
> i tak tego nie sprawdzę, choćby dlatego, że mi się nie chce :)
>
>>>>>>> hierarchia powinna więc chyba wyglądać zupełnie inaczej, może tak:
>>>>>>> manipulacja.art
>>>>>>> manipulacja.religia
>>>>>>> manipulacja.sci.biologia
>>>>>>> manipulacja.sci.chemia
>>>>>>> manipulacja.sci.ekonomia
>>>>>>> manipulacja.sci.filozofia
>>>>>>> manipulacja.sci.fizyka
>>>>>>> manipulacja.sci.matematyka
>>>>>>> manipulacja.sci.psychologia
>>>
>>> jeszcze brakuje np. manipulacja.prawo
>>
>> +
>> manipulacja.sci.kino-polskie
>> manipulacja.sci.telewizja itd.
>>
>>
>>>>>> hehe
>>>>>> W szczególe (analiza) masz rację ale w OGÓLE (synteza) manipulacja
>>>>>> personalna jest elementem nauki kontaktowej, wszak to psycholog,
>>>>>> spowiednik, wróżbita, poeta, autorytet itd. - swoimi słowami
>>>>>> nanipuluje pacjentem.
>>>>
>>>>> w sensie edukacji, tymczasem w angielskim termin science dotyczy
>>>>> tylko nauk w sensie ścisłym, czyli tych już zdyscyplinowanych
>>>>> metodycznie
>>>>
>>>> Nie jesteśmy na szczęście (jeszcze) kolonią piszących po angielsku
>>>> "antysemitów", więc nie musimy my Polacy przyjmować obcych wzorców
>>>> hamujących rozwój.
>>>> Najpierw są odkrycia i ich praktyczne zastosowania, a potem można do
>>>> tego dorobić ideologię i metodologię, która i tak nic nie zmieni. :-)
>>
>>> no tak, dowolna grupa interesu wybiera swoje strategie, ale to nie mój
>>> interes
>>
>> Nie zaszkodzi patrzeć ludziom na ręce zwłaszcza tym, którzy mają władzę,
>> czy to z wyboru czy z innych nadań.
>
> a nawet może zapobiec szkodzie
>
>>>>>> PS. Czujesz jak Tobą manipuluję? ;) Edward Robak* z Nowej Huty ~>°<~
>>>>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>>>>
>>>>> nie, ale skłonności nie wykluczam
>>>>
>>>> hahaha
>>>> Przecież każdy tekst, grafika czy muzyka są manipulacją na psychice.
>>>> Robakks
>>>> *°"˝'´¨˘`˙?^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>>
>>> podobnie jak drukami jest spora różnica między manipulacją adresowaną,
>>> a bezadresową
>>
>> Zgoda.
>> Choć reklamy działają w jedną stronę i z reklamą nie pogada - to
>> przecież są skuteczne. Niektórzy grupowicze zachowują się dosłownie jak
>> żywe reklamy: nadają a nie odbierają tzw. "zakute łby" ;) Edward Robak*
>> z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>
> tak, aspekt skuteczności jest niebagatelny, zwłaszcza gdy chodzi
> o masowe rażenie
Osiągnęliśmy z mojego punktu widzenia consensus, a więc zgadzam
się ze wszystkim co napisałeś i jest to ewenement - rzecz rzadko
spotykana, świadcząca o tym że mamy podobny stosunek do świata.
Co Ty na to? Czy można to jakoś wykorzystać z obopólnym pożytkiem?
Edward R.
|