Data: 2017-06-23 04:18:40
Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: "Chiron" <c...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Trybun" <c...@j...ru> napisał w wiadomości
news:594bf527$0$662$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2017-06-22 o 14:33, Pszemol pisze:
>> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>> news:594b924e$0$15198$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2017-06-22 o 02:18, Pszemol pisze:
>>>>
>>>> Żal mi cię.
>>>
>>>
>>> ... powiedział Przemol patrząc w lustro. Nie jest tak, jak się wegetuje
>>> odliczając dni do śmierci - żałość?, Wiara dla człowieka to nie
>>> konieczność, a jakaś fanaberia przy której wierzącym można/należy tylko
>>> współczuć?
>>
>> Wiara w wymyślonego boga to choroba mózgu którą
>> zarażeni rodzice zarażają swoje własne dzieci manipulując
>> ich młodymi, podatnymi na persfazję umysłami,
>> zastraszając je piekłem wiecznym itp...
>>
>> Wiara chrześcijańska/katolicka czy muzułmańska nie
>> jest popularna przez swoją mądrość czy przenikliwość...
>> Jest popularna bo była narzucona ludziom siłą i mieczem.
>> I za niepodążanie tą drogą groziły surowe kary, bardziej
>> bolesne od śmierci. To samo było kiedyś w USA, gdy
>> sprowadzeni z Afryki niewolnicy byli poddani przymusowi
>> wiary w Chrystusa biciem i torturami zmuszani do
>> wyzbycia się własnych, lokalnych religii i tradycji i teraz
>> już po złamaniu ich ducha sami nie tylko "wierzą" co
>> zarażają tą chorobą swoje niewinne dzieci. Ohyda.
>
>
> Ale tak się składa że wierzyć można tylko w wymyślonego Boga. Co w tym
> złego, skoro daje jakąś nadzieję i jednocześnie nakazuje być porządnym
> człowiekiem w życiu doczesnym?
No właśnie. Taki ten Twój problem. Wiara w WYMYŚLONEGO Boga. Ja wierzę w
Boga ŻYWEGO. Mojego Boga nikt nie wymyślał.
--
Chiron
|