Data: 2017-06-23 11:49:25
Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wcale nie przypadkiem, dnia 23 Jun 2017 09:08:21 GMT
doszła do mnie wiadomość <594cda85$0$5146$65785112@news.neostrada.pl>
od XL <i...@g...pl> :
>Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid> wrote:
>> Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 23 Jun 2017 04:18:40 +0200
>> doszła do mnie wiadomość <oihtq2$q2v$1@node1.news.atman.pl>
>> od "Chiron" <c...@t...ja> :
>>
>>> No właśnie. Taki ten Twój problem. Wiara w WYMYŚLONEGO Boga. Ja wierzę w
>>> Boga ŻYWEGO. Mojego Boga nikt nie wymyślał.
>>
>> Ale masz bezpośrednie dowody na istnienie tego Boga?
>> Bo jeśli nie, to jednak ów Bóg jest wymyślony.
>
>Ale masz bezpośrednie dowody na nieistnienie tego Boga?
>Bo jeśli nie, to jednak ów Bóg jest Prawdziwy.
Nieistnienia można dowodzić w układzie zamkniętym, tu mamy do
czynienia z układem otwartym.
Ja nie potrafię udowodnić, że nie istnieje Mitra, Zeus lub Mnogi Druma
i jego Plątwia Pierwotna, nawet z krasnoludkami, batmanem i kobietą
kotem mam kłopoty.
To oczywiście nie znaczy, że te obiekty istnieją.
W tym kontekście nie rozumiem, co znaczy, że "Bóg jest prawdziwy".
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
|