Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!lublin.pl!not-for-ma
il
From: Krzysztof Frańczak <K...@z...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rozstanie a samopoczucie.
Date: Mon, 10 Jul 2000 09:09:46 +0200
Lines: 35
Message-ID: <3...@z...pl>
References: <3...@z...pl> <EJ895.6498$7%3.536870@news.flash.net>
<8k3sj8$t7f$1@zeus.man.szczecin.pl> <3...@z...pl>
<8k44kh$19d7$1@news.ipartners.pl> <396885ea$1@news.astercity.net>
<8ka7e0$vhs$1@zeus.man.szczecin.pl> <3968c008$1@news.astercity.net>
NNTP-Posting-Host: cerber.zagiel.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Mailer: Mozilla 4.72 [en] (Win98; U)
X-Accept-Language: pl,en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:51560
Ukryj nagłówki
I wróciłem w poniedziałek do pracy patrzę a tu ogrom listów o mnie na mój temat.
Na początku chcę zripostować coniektóre zarzuty apropo mojego mówienia prawdy.
Nie pisał bym listu jeżeli nie liczyłbym na pomoc a pisząc nieprawdę uzyskałbym
wskazówki które nie były by mi potrzebne bo były by fałszywe oparte na
zakłamanych faktach. Tak więc napisałem prawdę i to co czułem
Kolejny zarzut że piszę chaotycznie.
A pokarzcie mi człowieka który w wielkim zdenerwowaniu wewnętrznym, w chwili
kiedy wali się życie plany i jakieś mażenia mówi składnie logicznie i
odpowiednim tonem.
Następny zarzut.
Chieną nie jestem powiedziałem żonie że całe mieszkanie umeblowanie i wszystko
co w nim jest zostawiam jej niechcę tego biorę tylko komputer książki i
samochód, jak znacie ceny to sobie pomyślcie mieszkanie 64mkw całe umeblowane
zabudowane i wykończone.
Kolejna rzecz
Nie jestem w stanie przedstawić wam opini mojej żony. Ale parę osób ma racje.
Może faktycznie w ostatnim okresie źle ja traktowałem może nietak powinienem do
niej podchodzić ale to niebył proces który trwał dzień dwa czy miesiąc to się
zaczeło dziać od ponad dwóch lat. A naprawdę trudno jest coś uchwycić co
nadchodzi małymi kroczkami.
Mój egocentryzm być może jest coś w tym prawdy ale jeżeli byłbym inny
pracowałbym w akcji harytatywnej sam chodziłbym w używanej odzieży. A czy w
takim razie grzechem jest na tej grupie zarabianie pieniędzy wydawanie ich i nie
egzystowanie od pierwszego do pierwszego tylko życie z możliwością wychodzenia
do dyskotek do kafejek jednym słowem życie i cieszenie się życiem ?
Krzysiek
|